LUBIN. Na uroczystości w cerkwi pw. Świętej Trójcy przyjechali wierni z dwóch dekanatów, a uroczystą mszę prowadził sam arcybiskup diecezji wrocławsko-szczecińskiej, Jeremiasz.
Minęło 60 lat, odkąd Urząd do Spraw Wyznań wyraził zgodę na przekazanie ludności prawosławnej poewangelickiego kościoła w Lubinie. Wówczas stało się to przy negatywnej opinii starostwa powiatowego i nie była to jedyna instytucja, która nieprzychylnie patrzyła na prawosławnych wiernych.
Do powojennych wydarzeń, czasów, gdy po akcji „Wisła” Łemkowie osiedlili się na tzw. ziemiach odzyskanych, mówił podczas mszy w Lubinie ordynariusz diecezji wrocławsko-szczecińskiej, arcybiskup Jeremiasz.
– Mówił, że doczekaliśmy szczęśliwych czasów – zauważył ks. Bogdan Repeła. Proboszcz parafii przy ul. 1 Maja na pytanie, czego życzyłby sobie i wiernym z okazji jubileuszu, odparł: – Radości, otwartości, poszanowania wzajemnych relacji i, oczywiście, zdrowia.
W parafii świętowano nie tylko 60-lecie erygowania świątyni. Obchodzono również Pięćdziesiątnicę, dzień Zesłania Świętego Ducha.
Na uroczystości przyjechali wierni z dwóch dekanatów: lubińskiego i zielonogórskiego, duchowni oraz przedstawiciele władz samorządowych. Po mszy gości zaproszono na wspólną agapę, czyli przyjęcie.
Niespodziewaną atrakcją dla uczestników okazała się okolicznościowa wystawa. Na sztalugi trafiło 120 archiwalnych zdjęć z historii parafii. Proboszcz już myśli o wydaniu albumu.