GMINA LUBIN. Pijany mieszkaniec gminy Lubin zakłócił wybory sołeckie w Karczowiskach. Od tego czasu, aby uniknąć podobnych sytuacji, na każdym zebraniu w gminie Lubin obecni są policjanci, którzy pilnują porządku podczas głosowania.
Jak się okazuje, władza zawsze budzi emocje. Podczas głosowań nad wyborem szefów poszczególnych miejscowości dochodzi do tak żywych dyskusji, że potrzebna jest aż interwencja mundurowych. Taki przypadek miał miejsce w Karczowiskach, które zapoczątkowały cykl zebrań sołeckich.
Wójt Irena Rogowska zwróciła się więc do policji obecność funkcjonariuszy na wiejskich zebraniach.
– Na pewno możliwość rozmowy i bliższego poznania dzielnicowego z mieszkańcami jest bardzo ważna, ale dla nas liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo i niczym niezakłócone wybory – mówi Janusz Łucki, rzecznik gminy Lubin. – Już na pierwszym zebraniu, kiedy wybierany był sołtys Karczowisk, mieliśmy przypadek, że jeden mieszkańców był pijany i zachowywał się dosyć agresywnie. Gdyby nie interwencja policjanta, mogłoby być naprawdę nieprzyjemnie – dodaje.
Wybory sołeckie w gminie Lubin są już na półmetku. Szefów swoich miejscowości wybrali już mieszkańcy 14 wsi. Na każdym z nich obecni byli policjanci, dzielnicowy z danego rewiru oraz drugi funkcjonariusz, który pełni z nim służbę.
– Dla nas to doskonała okazja, by wysłuchać problemów mieszkańców, ich opinii, jak poprawić bezpieczeństwo w danej miejscowości – wylicza Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Dzielnicowy ma też w swoich zadaniach współpracę z lokalnymi władzami, podczas obecności na zebraniach może więc poznać nowego sołtysa i radę sołecką, a także określić kierunki współpracy – dodaje.
Dziś swojego sołtysa wybierać będą mieszkańcy Miłoradzic i Ustronia. Ostatnie wybory zaplanowano na 28 lutego w Bukownej.