Rząd planuje zamach na KGHM

17

LUBIN. – Rządzący chcą sobie zapewnić wpływy, które po ewentualnie przegranych wyborach zagwarantują im nietykalność – tak szef miedziowej „Solidarności” Józef Czyczerski komentuje projekt ustawy o zasadach wykonywania niektórych uprawnień skarbu państwa, który obecnie krąży po komisjach sejmowych. Swój sprzeciw wobec tego projektu związkowcy z „Solidarności” spisali i wysłali do prezydium Sejmu.

 

Jak mówi Józef Czyczerski, cele tej ustawy są dwa, oba niebezpieczne dla KGHM. – Na mocy ustawy powoła się grupę mędrców, która przez pięć lat będzie nietykalna i będzie powoływać osoby do rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Po drugie ustawa ta wyeliminuje z rad nadzorczych przedstawicieli załogi – tłumaczy Czyczerski. – To niebezpieczne, bo firma stanie się łupem ludzi, którzy nie mają pojęcia o jej specyfice. Była już taka sytuacja, że do rady nadzorczej KGHM powołano osobę, która nawet nie wiedziała, gdzie znajduje się spółka i zamiast do Lubina pojechała do Lublina… – dodaje.

Wspomniana przez związkowca ustawa przewiduje utworzenie Komitetu Nominacyjnego (KN). Wybierani przez walne zgromadzenie akcjonariuszy kandydaci na członków do rad będą musieli mieć rekomendacje KN. Komitet ma liczyć 10 osób. Jego członkowie byliby powoływani przez premiera na pięć lat. Jednak i to chce zmienić minister skarbu państwa Aleksander Grad. Zaproponował poprawkę do projektu, by znieść kadencyjność tego komitetu.

Przewodniczący miedziowej „Solidarności” Józef Czyczerski zdaje sobie sprawę z tego, że zapewne rządzący nie przejmą się wysłanym przez związkowców sprzeciwem wobec projektu tej ustawy, ale chce, aby o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą wprowadzenie tej ustawy, mówiło się publicznie.

W załączniku publikujemy pismo wysłane przez związkowców do prezydium Sejmu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY