W obronie praw osób niepełnosprawnych stanęli związkowcy z ZZPPM. Ryszard Zbrzyzny, szef związku i Joanna Białek, reprezentująca zatrudnionych w firmie Impel, zaapelowali do prezydenta Bronisława Ko0morowskiego, by nie podpisywał uchwalonej przez sejm nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, która – zdaniem związkowców – w konsekwencji może doprowadzić do zwolnień tysięcy niepełnosprawnych osób.
Rozwiązania przyjęte w nowelizacji ustawy są wysoce szkodliwe dla tysięcy emerytów i rencistów – przypominają związkowcy.
– Grożą licznymi zwolnieniami oraz upadkiem firm mających status zakładów pracy chronionej. Przewidują znaczne ograniczenie dopłat do zatrudnienia osób z niepełnosprawnością w stopniu lekkim i umiarkowanym. Całkowicie je likwidują dla emerytów niepełnosprawnych. Regulacje w niej zawarte burzą stabilne rozwiązania prawne, które w ostatnich dwóch latach przyczyniły się do aktywizacji zawodowej 68 tys. ludzi. Jest to grupa osób, które z powodu przewlekłych chorób wcześniej praktycznie nie miały żadnych szans na zaistnienie na rynku pracy – apelują związkowcy.
Związkowcy przypominają też, że praca daje osobom niepełnosprawnym przychód. Dzięki niemu mogą one finansować rehabilitację zdrowotną, kupować środki ortopedyczne i korzystać z wypoczynku. Poprzez konsumpcję dodatkowo przyczyniają się do rozwoju gospodarki.
– Panie Prezydencie, prosimy nie marnować tego potencjału. Ograniczenie dopłat do zatrudnienia osób niepełnosprawnych spowoduje podniesienie kosztów ich pracy o około 30 proc. Takiego obciążenia wiele przedsiębiorstw nie będzie w stanie znieść. W konsekwencji nastąpią redukcje zatrudnienia oraz ograniczenia wynagrodzeń tych, których zwolnienia nie obejmą – tłumaczą autorzy listu.
Swój list przedstawiciele ZZPPM kończą sugestią: ufamy, że pan prezydent nie dopuści, by ustawa weszła w życie i odmówi złożenia pod nią swojego podpisu. Emeryci, renciści i inwalidzi nie mogą być w centrum zainteresowania najwyższych władz w państwie jedynie w okresie kampanii wyborczych.