Lubin to wieś? Objeżdżając nasze miasto nikt by nie pomyślał, że jest w nim aż tysiąc gospodarstw rolnych!
– Każdy, kto postawił dom na działce rolniczej, formalnie ma gospodarstwo rolne – tłumaczy Krzysztof Maj, rzecznik prezydenta Lubina. Nie są to jednak gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia. Nie ma w nich krów, obsianego pola czy traktorów.
Rolnicy z Lubina płacą zwykle niższy podatek. Aby mieć do tego prawo, nie muszą posiadać żywego inwentarza czy hektarów upraw.
Ile z tych tysiąca osób rzeczywiście prowadzi gospodarstwo rolne? To już tej jesieni sprawdzą rachmistrzowie.