Władzom lubińskiego powiatu przeszkadzało, że okoliczni mieszkańcy pozostawiają na noc swoje samochody na parkingu przed budynkiem starostwa. Ustawiły więc tablicę informującą o możliwości korzystania z placu tylko w godzinach pracy urzędu. Każde auto zaparkowane po godzinie 18 zostanie odholowane.
Przepis dziwi lubinian. – To jakiś absurd! – denerwuje się jeden z mieszkańców Lubina. – Nie możemy parkować w miejscu stworzonym specjalnie do parkowania – dodaje.
Mieszkańcy wskazują, że w pobliżu starostwa jest apteka. Niestety, chcąc z niej skorzystać, trzeba szukać miejsca parkingowego. Tymczasem dziesięć metrów dalej jest pusty plac, na którym nie wolno parkować tylko dlatego, że wybiła godzina 18. Umieszczona przy wjeździe tablica informuje bowiem, że parkować można tylko od 6 do 18.
– Jesteśmy zbulwersowani faktem, że parking przez 12 godzin stoi pusty, gdzie nawet mieszkańcy pobliskich domów mogliby zostawiać tam auta w tym czasie. I skąd się też wzięły godziny 6 i 18? Przecież urząd nie jest czynny 12 godzin? I czy jeśli urzędnik stanie na tym parkingu po 18, to czy go też odholują? – pytają mieszkańcy, którzy z problemem zwrócili się do naszej redakcji.
Starostwo nie widzi tutaj żadnych uchybień. Mówi o tym, poproszony o komentarz, rzecznik powiatu, Krzysztof Olszowiak.
– Ograniczenia w parkowaniu wprowadzono z uwagi na potrzeby osób, które przyjeżdżały załatwiać sprawy urzędowe w starostwie i nie mogły zaparkować samochodu. Należy dodać, że interesantami tutejszego urzędu są niejednokrotnie osoby z terenu całego powiatu. W przeszłości okoliczni mieszkańcy parkowali nie respektując strefy ograniczonego parkowania, a więc możliwości parkowania poza godzinami urzędowania (w godzinach od 18 do 6), traktując parking jak osiedlowy. Odpowiadając na pytanie dotyczące godzin zakazu pragnę przypomnieć, że niektóre wydziały w starostwie pracują do godziny 18 – przekonuje rzecznik.