Zarząd Polskiej Miedzi zarabia mniej

38

Obecni top menedżerowie KGHM otrzymują znacznie niższe wynagrodzenie niż ich poprzednicy. Pensje zarządu miedziowego potentata zmalały w tym roku prawie dwukrotnie. Niewykluczone, że jesienią obniżą się jeszcze bardziej.

KGHM  - prezentacja wyników 2016-08-18 (2)
Raport półroczny przyniósł interesującą informację o wynagrodzeniach władz Polskiej Miedzi

Urzędujący od początku lutego tego roku zarząd w pierwszym półroczu pobrał wynagrodzenie w łącznej kwocie 2 mln 978 tys. zł, czyli niespełna 600 tys. zł miesięcznie. Trudno to wprost podzielić na osobę, ponieważ niektórzy z obecnych wiceprezesów objęli swoje funkcje nieco później. Nie zmienia to faktu, że wszyscy zarabiają znacznie mniej od swoich poprzedników.

Z opublikowanego kilka dni temu raportu półrocznego wynika, że w analogicznym okresie zeszłego roku zarząd pod kierownictwem Herberta Wirtha zainkasował w sumie aż 6 mln 730 zł. W przypadku pięcioosobowego zarządu oznacza to pensję na średnim poziomie 225 tys. zł miesięcznie. Zapisy menedżerskich umów sprawiły, że nawet teraz byli szefowie KGHM zarabiają więcej od swoich następców – do 30 czerwca tego roku spółka wypłaciła im jeszcze 3 mln 847 tys. zł. W tej kwocie mieszczą się wynagrodzenia członków zarządu w okresie wypowiedzenia. W przypadku Herberta Wirtha okres, za jaki przysługuje mu odprawa, kończy się dopiero w sierpniu.

Zarząd KGHM Romanowski Chmielewski Kardela Wirth
Członkowie poprzedniego zarządu KGHM (fot. archiwum Lubin.pl)

KGHM nie jest jedyną spółką, w której pensje zarządu osiągnęły taki pułap. Poważną pozycją po stronie firmowych wydatków w przedsiębiorstwach z udziałem Skarbu Państwa są nie tylko bieżące wynagrodzenia, lecz także odprawy i rekompensaty z tytułu zakazów konkurencji, potocznie określane „złotymi spadochronami”. Uzdrowić sytuację ma ustawa o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami. Wejdzie ona w życie już 8 września i obejmie wszystkie podmioty należące do Skarbu Państwa, jednostek samorządu terytorialnego oraz wszystkie państwowe i komunalne osoby prawne. Wynagrodzenia ich zarządów będą wielokrotnością przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku.

W przypadku firmy takiej rangi, jak KGHM, członek zarządu będzie mógł otrzymać pensję podstawową równą od siedmiu do piętnastu średnich krajowych. Oprócz tego może liczyć na premię w wysokości do 100 proc. wynagrodzenia zasadniczego obowiązującego w poprzednim roku obrotowym. Premię otrzyma pod warunkiem realizacji postawionych przed nim celów.

– Należało tak ułożyć wynagrodzenia menedżerów, żeby zmotywować ich do staranności w wykonywaniu powierzonych im obowiązków. Zarząd musi czuć się odpowiedzialny za firmę, którą prowadzi – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Kubów, który prezentował projekt ustawy na posiedzeniu Sejmu. – Ustawa nie dotyczy wyłącznie spółek z udziałem Skarbu Państwa, lecz wszystkich, które zarządzają publicznym majątkiem, także samorządowych.

Krzysztof Kubów
Krzysztof Kubów

Znikną także sowite wynagrodzenia na odchodne – odprawa w trzykrotnej wysokości pensji zasadniczej będzie przysługiwała tylko tym menedżerom, którzy pełnili funkcję członka zarządu przez co najmniej rok. Zakaz konkurencji będzie mógł obowiązywać najwyżej pół roku, a prawo do niego pojawi się dopiero po trzech miesiącach pracy.

Nowe przepisy w wielu przypadkach ograniczą także wynagrodzenia dla członków rad nadzorczych, którym po odejściu z tego gremium nie będzie przysługiwała odprawa.

W niektórych firmach, na przykład PGNiG, wyznaczone zostały już terminy walnego zgromadzenia akcjonariuszy, które będzie rozpatrywać uchwały zmieniające zasady niektórych menedżerskich wynagrodzeń. Jak informuje Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM, w miedziowej spółce nie został złożony wniosek o zwołanie w najbliższym czasie WZA. Niewykluczone bowiem, że po przeliczeniu obecne poziomy pensji władz firmy zmieszczą się w limitach wyznaczonych przez ustawodawcę.


POWIĄZANE ARTYKUŁY