Miedziowi piłkarze i kibice wierzą w sukces przy Łazienkowskiej

43

Miedziowi kibice nie mogą się już doczekać inauguracji sezonu 2018/2019. – Z Legią musi być do przodu – komentuje jeden z sympatyków miejscowej drużyny. Mecz z Warszawą odbędzie się 21 lipca o godzinie 20.30 i będzie pierwszym w nowych rozgrywkach. Ekipa Zagłębia w ostatnim sparingu, w którym zagrała ze Spartą Praga, wypadła bardzo dobrze ofensywnie, co napawa optymizmem przed ligowym starciem o punkty przy Łazienkowskiej.

Zagłębie podczas okresu przygotowawczego zmierzyło się między innymi ze Śląskiem Wrocław, Chrobrym Głogów, Górnikiem Zabrze czy Spartą Praga. Każde spotkanie dało sztabowi szkoleniowemu solidną bazę danych to tego, aby skrystalizować wyjściową jedenastkę. Wielu zawodników jak golkiperzy Dominik Hładun czy Konrad Forenc przedłużyli swoje kontrakty z klubem, a do zespołu dołączyli Mateusz Kuchta, Vladislav Sirotov czy 26-letni reprezentant Słowenii Damjan Bohar. Z wypożyczenia wrócił Artur Siemaszko, który wesprze kolegów na pozycji napastnika. W miedziowych szeregach szansę otrzymali młodzi zawodnicy jak Dawid Pakulski, a także Paweł Żyra i Bartosz Slisz. Zespół nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, co do transferów i kadrowo może jeszcze ulec zmianie. Niemniej jednak władze klubu wierzą, że kibice będą mogli być dumni z Zagłębia.

– Mam nadzieję, że zaskoczymy Legię. Myślę, że warszawiacy oglądali nasz sparing z Pragą. Tam zagraliśmy dosyć dobry mecz. Wydaje mi się, że musimy realizować pewne zadania, które wyznaczyliśmy sobie na początku i będziemy to robić. Trzeba trzymać kciuki i wspierać zespół i osoby zarządzające drużyną i nas z tego rozliczać. Mam nadzieję, że Zagłębie będzie miało swój model i pewien styl gry, który pozwoli na to, aby kibice mogli się z klubem w tym sezonie utożsamiać – podkreśla Mateusz Drożdż, prezes KGHM Zagłębia Lubin.

Optymizm prezesa podziela także trener miedziowej ekipy. – Wierze w to, że nasza gra będzie zdecydowanie przyjemna dla oka i do bólu skuteczna. Wspierajcie nas w meczach, które rozgrywamy na własnym stadionie, a także w meczach wyjazdowych – podkreśla Mariusz Lewandowski, trener KGHM Zagłębia Lubin.

Nasz pierwszy przeciwnik w tym sezonie ma za sobą solidne granie o wyższe cele. Legia w dwumeczu z irlandzkim Cork City FC okazała się lepsza i awansowała do kolejnej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów, gdzie „Wojskowi” zmierzą się ze Spartakiem Trnava. Gospodarze sobotniego meczu liczą na podtrzymanie dobrej passy.

21 lipca o godzinie 20.30 w Warszawie, miedziowi zmierzą się z podopiecznymi Deana Klafuricia. W poprzednim sezonie w rundzie zasadniczej przy ul. Łazienkowskiej, miedziowi przegrali 2:1, ale z kolei w fazie play-off wygrali 1:0, a bramkę zdobył Filip Starzyński. Miedziowi kibice, jak i sami zawodnicy liczą na to, że po raz kolejny uda im się zaskoczyć Legię na ich własnym terenie.

 

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY