„Andrzej Duda prezydentem” – skandowali lubinianie zgromadzeni pod pomnikiem Solidarności. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Polski spotkał się wczoraj z mieszkańcami Lubina, a dziś złożył kwiaty pod pomnikiem Ofiar Zbrodni Lubińskiej oraz tablicą upamiętniającą katastrofę w Smoleńsku.
– Przyszedłem uczcić tych, którzy zginęli w 1982 roku, walcząc wtedy o suwerenną, wolną i niepodległą Polskę, tych którzy ubiegali się o to, aby Polska była krajem demokratycznym, aby przestrzegane były prawa pracownicze i obywatelskie, oddali swoje życie za Polskę, w moim głębokim przeświadczeniu, za nas wszystkich – mówi Andrzej Duda.
Wokół kandydata PiS na prezydenta zgromadziła się dziś grupka zwolenników. Chcieli uścisnąć rękę, porozmawiać przez chwilę. Jak przyznaje Duda, wczoraj głównym tematem rozmów z lubinianami był KGHM i przyszłość tej spółki.
– Mówiliśmy o tym, jaka jest sytuacja całej grupy kapitałowej i o podatku miedziowym, który jak słyszę wzbudza bardzo duży niepokój. Nie może być tak, że państwo polskie dokonuje takiego drenażu firmy, że uniemożliwia jej, praktycznie rzecz biorąc, rozwój na terenie naszego kraju. Tu na pewno trzeba będzie dokonać głębokiej weryfikacji – dodaje Andrzej Duda.
Przedstawiciel PiS rozmawiał z lubinianami także o tym, co interesowało mieszkańców w całej Polsce.
– W ostatnich miesiącach tygodniach rozmawiam o przyszłości Polski, również o tym, jaka w Polsce powinna być prezydentura – dodaje kandydat na prezydenta. – Myślę, że tutaj, dla Lubina jest bardzo ważne przesłanie, które mówi o konieczności odbudowy polskiego przemysłu, bo to oznacza także wzmacnianie potężnych podmiotów na polskim rynku gospodarczym i nie tylko na polskim, w tym tutejszej największej firmy, czyli KGHM – dodaje.
Przyjazd do Lubina to część kampanii wyborczej prowadzonej przez Andrzeja Dudę. Z Lubina kandydat PiS pojechał Dudobusem do Legnicy.
https://youtu.be/uBsKgKycQEQ