Groził, że zabije i spali dom

164

Najpierw uderzył kolegę, a gdy mężczyzna, który zauważył bójkę, zwrócił mu uwagę, zaczął się odgrażać. 20-letni lubinianin nie przebierał w słowach, groził śmiercią i spaleniem mieszkania. Nie przestał nawet kiedy pojawili się policjanci.

58-letni mieszkaniec Lubina, stojąc na balkonie, był świadkiem bójki. Młody chłopak uderzył innego, przesiadującego na ławce mężczyznę. W chwili gdy 58-latek upomniał agresora, by przestał – ten zaczął się odgrażać. Krewki młodzieniec groził, że zabije obserwatora i spali mu mieszkanie. Chcąc dostać się do bloku – wybił szybę w drzwiach na klatkę schodową, a także kopnął w nie z taką siłą, że je uszkodził.

Wszystko to wydarzyło się na Ustroniu, około godziny 19. Na miejsce wysłano patrol policji. Mundurowi zatrzymali furiata. Pijany 20-latek z Lubina miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu.

– Agresywny mężczyzna, nawet mimo obecności policjantów, nie przestał stosować gróźb wobec mężczyzny, który obserwował bójkę z balkonu. Młodzieniec został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, a grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności – informuje starszy aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy.


POWIĄZANE ARTYKUŁY