Zwycięstwo Mundo!

19

Trzeci pojedynek z Pekpolem Ostrołeka, nie należał do najłatwiejszych. Pomimo dobrej zaliczki, podopieczni Pawła Szabelksiego musieli udowodnić, że są lepsi w tie-breaku.

Początek pierwszej partii układał się po myśli Mundo. Punkt na 1:0 zdobył Maciej Kordysz. Po chwili było już 2:0, a duet Szczerbaniuk-Kordysz dał lubinianom 3 oczka. Na tym dobra passa gospodarzy się skończyła. Rywale zremisowali 3:3 i do końca seta przewagę raz mieli lubinianie, a raz Pekpol. ostatecznie miejscowi ulegli Ostrołęce 20:25.

Drugi set również należał do Pekpolu. Bardzo szybko podopieczni Andrzeja Dudzieca doprowadzili do stanu 5:1. do końca partii utrzymywali bezpieczny dystans wygrywając, 25:17.

Kiedy goście byli pewni swego i szykowali się już na czwarty mecz, Mundo dostało skrzydeł. Pomimo iż na początku pojedynku, Mundo przegrywało 1:3, to już po chwili podopieczni Pawła Szabelskiego prowadzili 7:5! Lubinianie zdobywali punkt za punktem, a goście przecierali oczy ze zdziwienia. Trzeci set należał do Lubina, 25:19.

W czwartej partii, punkty dla Lubina najczęściej zdobywali, Szymon Piórkowski i Michał Żuk. Ambitna gra pozwoliła wygrać miejscowym 25:22.

W tie-breaku jako pierwsi prowadzenie uzyskali siatkarze Pekpolu. Lubinianie nie martwili się jednak stratą punktową, lecz kontuzją Krzysztofa Antosika, który doznał urazu stawu kolanowego. Koledzy z zespołu znieśli rozgrywającego z parkietu. Od stanu 4:3 dla Mundo, zespół Szczerbaniuka pokazał, że piąta potyczka nie może skończyć się inaczej jak tylko pewnym zwycięstwem. 5:3, 6:3, 7:3 i już do końca lubinianie nie dali sobie odebrać prowadzenia, tym samym wygrali cale spotkanie 3:2.

– Łatwo nie było, to mało powiedziane, to był naprawdę ciężki mecz. Naszą siłą jest to, że właśnie w takich ciężkich sytuacjach potrafimy wyjść na prostą. Ogólnie wygraliśmy trzy do zera i jedziemy dalej – podsumował pojedynek, Szymon Piórkowski.


POWIĄZANE ARTYKUŁY