Związkowcy reprezentujący załogę KGHM domagają się wyjaśnień od prezesa Krutina o cel jego częstych wyjazdów. Czyczerski, Hajdacki i Kurek twierdzą, że prezes Mirosław Krutin wyjeżdża poza Zagłębie Miedziowe, gdy na miejscu dzieją się ważne dla firmy sprawy. Z tego względu chcą, żeby Marek Trawiński, przewodniczący rady nadzorczej, jako pracodawca prezesa zatwierdzał jego podróże.
Związkowcy wystosowali pismo do przewodniczącego rady nadzorczej, w którym stwierdzają, że działania prezesa wkrótce mogą wymknąć się spod kontroli. Przedstawiciele załogi podejrzewają też, że wojaże prezesa niewiele mają wspólnego z działaniem na rzecz spółki.
Interwencja Czyczerskiego, Hajdackiego i Kurka wiąże się z ostatnimi wydarzeniami w firmie, a konkretniej z ogłoszeniem pogotowia strajkowego związanego z planami łączenia kopalń i hut. Związkowcy oczekiwali, że prezes weźmie udział w organizowanej wówczas pikiecie, ten jednak odpowiedział, że akurat wyjeżdża. Z tego względu przedstawiciele załogi chcą wiedzieć, gdzie i po co tak często wyjeżdża prezes.
Sprawa podróży Mirosława Krutina będzie rozpatrywana na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej KGHM, które wyznaczono na 14 listopada.
MS