Związkowcy podnieśli ciśnienie posłance

16

– Zarzucają nam kłamstwo. A ta ulotka jest stworzona na domysłach. Nie ma w niej żadnych faktów. Jeszcze nic się nie wydarzyło takiego, co świadczyłoby o tym że kłamiemy – skomentowała głogowska posłanka PO Ewa Drozd broszurę stworzoną przez ZZPPM, którą wręczono jej, gdy wchodziła na środowe spotkanie ze związkowcami.

– Jeśli się kogoś zaprasza, to nie przygotowuje mu się na dzień dobry takich niespodzianek – mówi zirytowana. – Trochę mnie to dotknęło, bo nie uważam, żebym kogokolwiek okłamała. Na razie żadne decyzje nie zapadły, a ta broszura jest faktem, czyli mówi o tym, że kłamię.

Posłankę zdenerwowała agitka, którą – po informacji, że rząd chce prywatyzować KGHM – przygotował Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego. Związkowcy wykorzystali na swojej broszurce wyborczą ulotkę Platformy, na której widnieją między innymi zdjęcia Grzegorza Schetyny, Norberta Wojnarowskiego i właśnie Ewy Drozd, a także obecnego premiera Donalda Tuska, a obok hasła: „Platforma Obywatelska: nie sprywatyzuje KGHM, nie oszuka górników, nie ograbi firmy z zysku”.

Związkowcy do haseł wyborczych Platformy dopisali na czerwono: „Nie nabierzecie nas na wasze kłamstwa!”. Ulotka rozprowadzana jest wśród górników. Dostali ją również wszyscy, którzy przyszli na wczorajsze spotkanie.

– Ta broszura nie sprzyja dobremu klimatowi rozmów – stwierdziła posłanka Drozd. – Nie czuję się kłamcą. Kadencja jeszcze się nie skończyła. Wyborcy będą mogli dokonać oceny na koniec kadencji. Dzisiaj rozmawiamy na razie tylko o propozycjach. Propozycje prywatyzacji nie padły tylko z naszych ust, o tym mówiło się wcześniej. Na dzisiaj stanowisko Platformy i pana premiera jest takie, że nie zamierza prywatyzować KGHM.


POWIĄZANE ARTYKUŁY