Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego wezwał zarząd Polskiej Miedzi do powrotu do stołu negocjacyjnego. Zdaniem jego przedstawicieli pracownikom holdingu grozi bowiem realne obniżenie zarobków.
W piśmie adresowanym do prezesa Krzysztofa Skóry związkowcy twierdzą, że w kontekście wyników KGHM za I kwartał tego roku i wynikających z nich dalszych prognoz finansowych obecne zapisy zakładowego układu zbiorowego pracy nie gwarantują wzrostu płac, lecz wręcz wskazują na ryzyko ich obniżenia o ponad 5 procent. Aby do tego nie doszło, działacze ZZPPM chcą wrócić do negocjacji w zakresie naliczania nagrody rocznej.
Związek przygotował już swoją propozycję rozwiązania. Jak wyjaśnia jego przewodniczący, Ryszard Zbrzyzny, w tej chwili nagroda stanowi określony procent rocznych zarobków, a wysokość progu procentowego uzależniona jest od wartości wypracowanego przez firmę zysku. Zysk w kwocie miliarda złotych oznacza 10 procent nagrody. Powyżej tej kwoty wskaźnik rośnie o pół procenta co 80 milionów złotych. Związek chce, by wzrost następował co 50 mln zł osiągniętego zysku.
– Chcemy rozmawiać, tym bardziej, że nic nie wskazuje na to, że rząd w tym roku zmieni przepisy odnośnie podatku miedziowego. Jestem wręcz pewien, że to nie nastąpi – mówi Ryszard Zbrzyzny. – Nasza propozycja zawężenia przedziałów procentowych pozwoli zapobiec spadkowi dochodów pracowników KGHM.
– Sprawę podjęcia negocjacji w wyżej wymienionej sprawie reguluje porozumienie ze związkami zawodowymi z dnia 13 kwietnia tego roku, które stanowi , że w przypadku, gdy w roku bieżącym nie zostanie znowelizowana ustawa o podatku od niektórych kopalin, strony podejmą negocjacje w celu zmiany postanowień układu dotyczących dodatkowej nagrody rocznej – informuje Jolanta Piątek, rzecznik prasowy KGHM. – W tej chwili żaden termin podjęcia tych negocjacji nie został określony. Przedmiotowa sprawa będzie na pewno przedmiotem rozmów stron ZUZP w trakcie okresowego spotkania, które odbędzie się w tym miesiącu.
Ze spokojem na rozwój wydarzeń czeka miedziowa „Solidarność”. – Porozumienie, które zawarliśmy, jest czytelne i w związku z tym uważam, że nie musimy specjalnie apelować do zarządu. Zakładam, że we właściwym czasie po prostu wrócimy do rozmów – mówi jej przewodniczący, Józef Czyczerski, który tuż po podpisaniu kwietniowego porozumienia wskazywał trzeci kwartał tego roku jako najdalszy termin, w którym kwestie naliczania nagrody z zysku powinny zostać ostatecznie uregulowane.
Czytaj więcej: Pensje w KGHM idą w górę