Zgodnie z zapowiedziami dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu Lidii Markowskiej, w najbliższą środę nastąpi otwarcie 14-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S3 między Lubinem a Polkowicami. To kilka dni przed terminem zawartym w kontrakcie między zarządcą drogi a wykonawcą.
Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują, że już za kilka dni, bo 10 listopada, kierowcy przejadą całym 14-kilometrowym odcinkiem S3 między Lubinem a Polkowicami (a dokładnie Kaźmierzowem w pobliżu Polkowic). Takie deklaracje złożyła podczas wczorajszych ćwiczeń służb ratunkowych Lidia Markowska, dyrektor dolnośląskiego oddziału GDDKiA.
– Chcielibyśmy oddać ten ten brakujący 8-kilometrowy odcinek jeszcze przed długim weekendem. Planujemy to zrobić 10 listopada i mamy nadzieję, że pogoda nie pokrzyżuje nam planów – potwierdza Magdalena Szumiata, rzecznik prasowy dolnośląskiego oddziału GDDKiA.
Na ten moment czekali kierowcy zdecydowanie za długo. Po prawie trzyipółletnim opóźnieniu wreszcie do ruchu zostanie oddany lubińsko-polkowicki fragment „ekspresówki”. Pierwotnie odcinek ten miał być ukończony do połowy 2018 r., podobnie jak dwa sąsiednie odcinki: Lubin Północ-Lubin Południe oraz Legnica-Lubin. Początkowy wykonawca, czyli włosko-polskie konsorcjum firm Salini&Pribex, nie wywiązało się ze swojej umowy, w związku z czym główny inwestor zmuszony był podziękować za dotychczasową współpracę i poszukać nowego wykonawcy.
Przetarg wygrało konsorcjum firm Mota-Engil Central Europe, Masfalt oraz Drogomex, które w marcu 2020 r. przystąpiło do robót budowlanych. Od tej pory prace (z niewielkimi wyjątkami) przebiegały zgodnie z planem. Nowy wykonawca musiał też poprawiać błędy po swoim poprzedniku, co powodowało kolejne opóźnienia.