Policjanci z dochodzeniówki, podczas badania sprawy dwóch mężczyzn, który w zeszły wtorek zrabowali ścinawskiego jubilera, natknęli się na samochód, którym uciekali sprawcy. Jak przyznają mundurowi, dzięki śladom zabezpieczonym wewnątrz pojazdu, łatwiej będzie ustalić i zlokalizować napastników.
O głośnym napadzie na jubilera pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Jak poinformowała nas wówczas policja, do salonu przy ul. Mickiewicza w centrum Ścinawy weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Po obezwładnieniu ekspedientki, napastnicy zaczęli opróżniać gabloty z błyskotkami. Kosztowności schowali do worków, po czym uciekli do samochodu, którym z piskiem opon odjechali w nieznanym kierunku.
Teraz okazuje się, że auto zostało przez sprawców porzucone i to tuż pod Ścinawą. – To auto, które odpowiada opisowi pojazdu, podanemu przez świadków. Mogę jedynie potwierdzić, że na terenie naszego powiatu zabezpieczyliśmy pojazd, który może mieć związek z tą sprawą – mówi Karolina Hawrylciów z lubińskiej komendy.
Sprawcy są więc wciąż poszukiwani, niestety nikt ze znanych dotąd świadków nie widział ich twarzy. Za zrabowanie jubilera grozi im od 2 do 12 lat więzienia.