Znakomita postawa siatkarek UKPS Lubin

354

Wojewódzki finał mini siatkówki w kategorii czwórek dziewcząt miał bardzo wysoki poziom. Jak podkreśla Przemysław Cedro z Akademii UKPS Lubin. – Takiej mocnej rywalizacji, chyba dawno nikt nie widział.

Fot. Archiwum UKPS Lubin

Na starcie stanęło 12 drużyn podzielonych na 3 grupy. UKPS przypadła najmocniejsza grupa i to z pięcioma drużynami na pokładzie. – O sile grupy mogą świadczyć wyniki meczów grupowych i zajęcie trzeciego i czwartego miejsca ekip z naszej grupy w finale, do którego zakwalifikowało się po pierwszej rundzie sześć drużyn, po dwie z każdej grupy – wspomina Przemysław Cedro, szkoleniowiec UKPS Lubin.

Nasza ekipa w składzie: Maja Olszowiak, Sara Pelak, Patrycja Barcikowska, Justyna Drozdowska, Gabriela Jankowska i Natalia Nazimek, walczyła bardzo dzielnie do samego końca udowadniając mimo braku awansu do finału swoją wartość i sportowy potencjał.

Na otwarcie lubiniankom przyszło się zmierzyć z bardzo ogranym w lidze zespołem MOS WROCŁAW. – Rozpoczęliśmy od prowadzenia 5:0, ale nie udało się utrzymać takiej skuteczności, a do tego popełniliśmy sporo własnych błędów i MOS wygrał 16 do 20. Trzeba zaznaczyć że to był nasz najsłabszy mecz jakościowo i wynikowo – mówi trener

Drugi mecz to potyczka z utytułowanym AZS AWF SMS Wrocław, z którym lubinianki rozegrały kapitalny mecz i rzutem na taśmę wyszarpały zwycięstwo 21 do 19.

Trzecoe starcie to prowadzenie przez cały mecz rywalizacji pod dyktando UKPS z zachowaniem 3 czy 4 punktów przewagi, aż przy stanie 19 do 16 dla lubinianek, wszystko się zatrzymało.

– Najgorsze dla nas ustawienie i błędy komunikacji oraz dwa złe wybory i przegrywamy 19 do 21 ważny mecz z późniejszym brązowym, jak się okazało medalistą z Miękini – przyznaje Przemysław Cedro.

Czwarty i decydujący mecz o wejście do szóstki, UKPS rozegrało z OLIMPIĄ Jawor, która ma w swoich strukturach pierwszoligowy zespół.

– Nasze zawodniczki grają kolejne bardzo dobre choć z nożem na gardle zawody. Przytrafiły się nam trzy błędy z zagrywki, których nie mogliśmy odrobić, aż do stanu 16 do 19. W tym momencie na zagrywkę weszła nasza zdecydowana liderka zespołu i utrudniała przyjęcie Olimpii. Dwie piłki przeleciały na naszą stronę i ofensywnie podeszła do sprawy Patrycja Barcikowska z Sarą Pelak po dobrym rozegraniu Justyny Drozdowskiej i udało się doprowadzić do wyniku 18 do 19. Po trzecie, zagrywkę Majki i łatwym oddaniu piłki przez Jawor mieliśmy swoją szansę na remis w meczu, ale zdarzył nam się prosty błąd komunikacji i przegrywamy mecz 18 do 20 zamykając sobie drogę do finału – podsumowuje szkoleniowiec UKPS Lubin.

Jak mocno podkreślił trener, były to najlepsze mecze w wykonaniu lubinianek w historii udziału w rozgrywkach Kinder.

 


POWIĄZANE ARTYKUŁY