Z funkcji członka zarządu powiatu odwołano dziś Dariusza Pękałę, odpowiedzialnego za pozyskiwanie funduszy unijnych. Zastąpił go Mirosław Gojdź.
Pękała swoje odwołanie komentował bardzo spokojnie.
– Nie idę na bezrobocie, jest wiele innych zadań do wykonania – powiedział.
Wniosek o powołanie Gojdzia na stanowisko członka zarządu złożyła starosta Małgorzata Drygas – Majka. W uzasadnieniu decyzji również była bardzo lakoniczna, swoją wypowiedź odczytała z kartki.
– Starosta ma prawo do kształtowania polityki kadrowej według własnego uznania – powiedziała, a jedynym komentarzem do decyzji może być fragment o „zdynamizowaniu” prac w zarządzie.
Czy odwołany Dariusz Pękała był za mało dynamiczny, tego już radni się nie dowiedzieli.
– Mam duże doświadczenie, byłem już wiceprezydentem i wicestarostą, jestem skuteczny, rozbudowa ulicy Niepodległości, tzw. „maćkałówka”, to w części moja zasługa – przypominał nowy członek zarządu Mirosław Gojdź.
Wniosek przeszedł 12 głosami koalicji PO-PiS. Przeciw było Lubin 2006 – osiem głosów, dwie osoby wstrzymały się od głosowania.
Adam Myrda z klubu radnych „Lubin 2006” nie szczędzi słów krytyki nowemu członkowi zarządu.
– Jak osoba, która dyscyplinarnie została zwolniona ze spółki „Interferie” może być teraz reklamowana jako dobry kandydat do zarządu powiatu? – pyta Myrda.
Pękała zajmował się pozyskiwaniem funduszy unijnych, promocją oraz zespołem ds. orzekania o niepełnosprawności.
W związku z powołaniem, Gojdź zrezygnował z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej.
JM