Ziemia Lubińska Czerniec wraca do gry

84

Piłkarska trzecia liga kobiet ruszyła 24 marca. Podopieczne Janusza Przybyło nie rozegrały jednak swojego spotkania, a to z racji wycofania się z rozgrywek drużyny KKS Jelenia Góra, z którą zespół miał się zmierzyć w ramach 14. kolejki. LUKS Ziemia Lubińska Czerniec zainauguruje rundę wiosenną w Lubinie.

7 kwietnia o godzinie 16.00 na stadionie Górnika Lubin przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 6, podopieczne Janusza Przybyło zmierzą się z Akademią Orlik Jelenią Górą. Będzie to pierwszy mecz w tym roku naszych pań, które obecnie w rozgrywkach III ligi dolnośląskiej zajmują dobre czwarte miejsce.

Lubinianki rozpoczęły rozgrywki 2017/2018 od zwycięstwa nad KKS Jelenią Górą 14:2. Później ich forma falowała, ale miało to różne podłoże, między innymi spowodowane problemami kadrowymi. Od 4. kolejki sytuacja się ustabilizowała.

– Z perspektywy czasu jesteśmy zadowoleni, ale i mamy niedosyt. Mieliśmy dwie naprawdę duże wpadki, bo przegraliśmy po 1 do 10. Początek sezonu to jednak problemy natury kadrowe. Rozjazdy, kwestia pracy zawodniczek i bywało różnie. Po czwartym meczu wszystko zaczęło nam wychodzić i cały czas mkniemy do przodu. Dziewczyny podbudowały się wynikami i mamy realne szanse na drugie miejsce – wspomina Janusz Przybyło, szkoleniowiec LUKS Ziemi Lubińskiej Czerniec.

Zespół jest mocno zdeterminowany to walki o najwyższe cele, czyli o awans do II ligi kobiet. Drużyna kadrowo jest bardzo silna mentalnie. Między słupkami LUKS solidnym punktem jest Agnieszka Woźniak. Anna Polewczyk i Katarzyna Bosacka potrafią efektownie zdobył bramkę, a Paulina Kruk czy Paulina Dul porywają drużynę do wysokiego pressingu.

– Wszystkie dziewczyny są solidne. Nikola Wiśniewska, mimo młodego wieku bardzo poukładana jest wzmocnieniem. Kinga Koronkiewicz, Kasia Pękala na środku obrony rewelacja, a Amelka Parzyńska jest bardzo dobra technicznie. Wszystkie te zawodniczki powodują, że gramy na zero z tyłu – podkreśla szkoleniowiec.

Skrystalizowany skład ma okazję powalczyć o drugą pozycje w lidze. LUKS mocno liczy na wsparcie kibiców, które na pewno pomoże im w realizacji tego celu.


POWIĄZANE ARTYKUŁY