„Zielona granica” Holland premierowo w kinie Muza

105

Od dzisiaj, 22 września, w lubińskim kinie Muza można obejrzeć film, o którym ostatnio jest bardzo głośno, czyli najnowszą produkcję trzykrotnie nominowanej do Oscara Agnieszki Holland „Zieloną granicę”.

„Zielona granica” będzie wyświetlana w kinie Muza do 5 października. Ponadto jeszcze przez tydzień, do 28 września na ekranach lubińskiej Muzy gościć będą filmy „Teściowie 2” i „Mru i ja: Wielka przygoda na cztery łapy”.

Natomiast w najbliższą niedzielę, 24 września, o godz. 12 odbędzie się kolejny seans dla najmłodszych z cyklu „Mamo, tato, zabierzcie mnie na poranek”. Tym razem pokazany zostanie film „Rysiek Superwróbel”. Bilety kosztują 12 i 15 zł.

W środowym DKF-ie 27 września kinomani zobaczą „Saint Omer”.

Szczegółowy repertuar kina Muza oraz cennik biletów można znaleźć na stronie ckmuza.eu.

O filmach

„Teściowie 2”

Kontynuacja świetnie przyjętego zarówno przez widzów jak i krytyków komediowego hitu „Teściowie”. Czy tym razem dojdzie do ślubu? Weronika i Łukasz – niedoszła para młoda z pierwszej części postanawia dać sobie drugą szansę i zaprasza rodzinę na ślub i przyjęcie weselne do nadmorskiej miejscowości. Wśród gości znajdują się dobrze znani już widzom bohaterowie: Wanda i Tadeusz wraz z psem Mirelką, a także rozwiedziona Małgorzata w towarzystwie… o kilkanaście lat młodszego Jana oraz matki. Morze, drinki, roznegliżowani plażowicze to wszystko sprawia, że członkowie rodziny pary młodej coraz bardziej się otwierają i zrzucają kolejne maski.

„Mru i ja: Wielka przygoda na cztery łapy”

10-letnia Cleo wraz z kotkiem Mru i rodzicami jadą do domku w górach spędzić leniwe wakacje. Zawadiacki Mru nie zamierza się jednak nudzić: wyrusza w podróż, aby odnaleźć swoją dziką naturę. Cleo, wraz z szaloną sąsiadką i psem Rambo, podążają jego tropem, a beztroskie lato okazuje się pełne wrażeń! Cleo i Mru połączy wyjątkowa przyjaźń oraz zadzieją się niezwykłe rzeczy – szykujcie się na wielką przygodę na cztery łapy!

 

„Rysiek Superwróbel”

Pora kończyć afrykańskie trele i wracać do domu! Wróbel Rysiek, wychowany przez rodzinę bocianów marzy o tym, by poprowadzić stado. Niestety, ta zaszczytna i odpowiedzialna misja przypada komuś innemu. Rysiek nie może się z tym pogodzić i opuszcza stado. W pojedynkę wyrusza w podróż pełną niebezpieczeństw i przygód. Wkrótce spotyka wróblicę Sonię, przetrzymywaną przez chciwego pawia Zamano. By ją uwolnić, nasz superwróbel musi rozwiązać zagadkę i odnaleźć bezcenny klejnot. Wymaga to nie tylko zgranej drużyny i wzajemnego zaufania, lecz przede wszystkim umiejętności nabytych od bocianów. Spryt i odwaga znów pomogą małym wróblom osiągać wielkie cele!

„Zielona granica”

„Zielona granica” to najnowszy film trzykrotnie nominowanej do Oscara Agnieszki Holland. Opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i zostać zmuszony dokonać wyborów pomiędzy dobrem a złem. Obraz uświadamia nam, że dyskusja o wyborach moralnych nie jest domeną akademickich sal, lecz dzieje się tu i teraz, we współczesnej Polsce. „Zielona granica” jest opowieścią fikcyjną, ale scenariusz powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. Przejmująco aktualna „Zielona granica” to kino zaangażowane w istotny i aktualny temat. Kino, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym. W filmie przeplatają się trzy perspektywy – uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. „Zielona granica” jest opowieścią o ludziach postawionych w sytuacjach granicznych. W obsadzie międzynarodowej koprodukcji znaleźli się m. in.: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska.

„Saint Omer”

Francuski kandydat do Oscara i zdobywca Wielkiej Nagrody Jury na festiwalu w Wenecji. Wstrząsający, prowokacyjny dramat sądowy, w którym na ławie oskarżonych zasiada młoda imigrantka posądzona o zamordowanie swojej 15-miesięcznej córeczki. Sprawa wydaje się być przesądzona: dziewczyna przyznaje się do winy. Jednak jej szokująca spowiedź przed przysięgłymi nie tylko komplikuje proces, ale i uniemożliwia łatwe ferowanie wyroków. Alice Diop scenariusz tej historii oparła na faktach, ale jej film staje się manifestem skierowanym przeciwko oskarżaniu – matek i kobiet, szczególnie tych „obcych”, o innym kolorze skóry. „Saint Omer” niepostrzeżenie konfrontuje nas z naszymi własnymi uprzedzeniami, sprawia, że odkrywamy w sobie ławników, adwokatów, sędziów.


POWIĄZANE ARTYKUŁY