Zerwane dachy i powalone drzewa, czyli krajobraz po orkanie

5294

Orkan Dudley mocno dał się we znaki mieszkańcom całej Polski, w tym także naszego regionu. Lubińscy strażacy interweniowali w sumie 43 razy w związku z usuwaniem skutków żywiołu. Na szczęście w powiecie lubińskim nikt z tego powodu nie ucierpiał. Odnotowano jednak spore straty materialne.

Najwięcej, bo aż 26 wyjazdów strażackich dotyczyło wiatrołomów, czyli połamanych i powalonych na drogi drzew.

– Odnotowaliśmy również kilka uszkodzeń budynków, zarówno mieszkalnych jak i gospodarczych. W dwóch przypadkach mieliśmy do czynienia z zerwaniem dachów. W Liścu na budynek mieszkalny połączony ze świetlicą runęło drzewo, mocno uszkadzając dach obiektu. Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej, w tym pięć okolicznych jednostek OSP. Działania polegały na usunięciu drzewa i doraźnym zabezpieczeniu dachu plandeką – informuje kapitan Grzegorz Karpiński, dyżurny lubińskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.

W powiecie lubińskim najwięcej szkód wiatr wyrządził wczoraj w godzinach przed i popołudniowych. Warto przypomnieć zerwaną elewację z jednego z wieżowców przy ul. Kilińskiego w Lubinie. Wieczorem i w nocy wichury nie były już tak silne, choć jeszcze dziś rano strażacy musieli interweniować w Goli, gdzie drzewo przewróciło się niedaleko miejscowej świetlicy.

Żywioł okazał się dość łaskawy dla parku Wrocławskiego, na którego terenie powalone zostały „tylko” trzy drzewa. – Nic nie zostało uszkodzone, wszystkie nasze zwierzęta i obiekty dla nich przeznaczone są całe. Obecnie trwa sprzątanie, a o godz. 10 otwieramy bramy parku – mówi Agata Bończak, dyrektor parku.

Mniej szczęścia miał natomiast park Leśny w Lubinie. – Mamy trochę drzew połamanych. Akurat porządkujemy te, które są na dróżkach i trasach spacerowych. Czekamy na to, co przyniosą nam nocne i jutrzejsze wichury. Ze względów bezpieczeństwa nie przewiduję otwarcia parku wcześniej niż w przyszły czwartek. Dużo jest wiszących gałęzi, a poza tym cały następny tydzień ma być wietrzny na poziomie 60-70 km/h – zauważa Marek Zawadka, dyrektor Muzeum Historycznego w Lubinie, które zawiaduje parkiem Leśnym.

Tymczasem według prognoz synoptyków, w weekend czeka nas kolejny epizod z bardzo silnym wiatrem.

– W nocy z piątku na sobotę i w sobotę możliwe są porywy nawet do 100-125 km/h. Poza tym będzie ciepło, ale z opadami, głównie deszczu i deszczu ze śniegiem, ale miejscami przejściowo będzie padał śnieg. Tylko na południu kraju w sobotę i niedzielę więcej słońca i mniej opadów – czytamy w komunikacie Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.


POWIĄZANE ARTYKUŁY