– Nie o taką Polskę walczyli nasi dziadowie! Czas z tym skończyć! Dziś musimy manifestować, a nie świętować – grzmiał z mównicy poseł SLD Ryszard Zbrzyzny. W takiej atmosferze partia wraz ze Związkiem Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego zorganizowała obchody Święta Pracy.
Była orkiestra górnicza i zakładowe delegacje składające kwiaty pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego. Bo to przecież on odkrył Polską Miedź, dzięki czemu zapewnił pracę tysiącom mieszkańców miasta i okolicy. Ale były też mocne słowa pod adresem Platformy Obywatelskiej, która zdaniem posła Zbrzyznego, niszczy i okrada nasz kraj.
– Jan Wyżykowski dokonał tego, co byłoby niemożliwe pod rządami PO. Im najlepiej wychodzi wyprzedaż wszystkiego, co nie oni wytworzyli – mówi oburzony Zbrzyzny. – Ta partia chce chyba sprawdzić ile jeszcze wytrzymamy. Otóż panowie rządzący, nasza cierpliwość powoli się kończy! – dodaje dobitnie.
Święto Pracy to zdaniem SLD dobra okazja, by porozmawiać nie tylko o przyszłości kraju, ale też jego mieszkańców. Pracowników. A z kodeksu pracy wkrótce pozostanie już tylko nazwa i wydmuszka.
– Dlatego dziś musimy manifestować! – podkreśla poseł SLD i przedstawia listę żądań mieszkańców wobec partii rządzącej. – Żądamy podniesienia minimalnego wynagrodzenia do poziomu co najmniej 50 proc. średniej pensji w kraju, nie ma naszej zgody na śmieciowe umowy i zarobki, żądamy godnego startu na rynku pracy dla młodych. Tu powinni mieć pracę, a nie na zmywaku w Londynie – wylicza.
– Dziś przypominamy władzy o rosnącej biedzie i wytykamy jej arogancję. Ale czas zapłaty nastąpi, panowie! I to bardzo niedługo. Oby następny 1. maja świętowany był w innym, lepszym kraju, pod innymi rządami – podsumowuje Ryszard Zbrzyzny.