Kamil Maruszczyk podkreśla, że zespół liczy na zwycięstwo na własnym terenie zwłaszcza, że pozytywnych rezultatów we własnej hali nie ma zbyt wiele. Pełna kadra również jest dodatkowym motorem napędowym, który daje sztabowi szkoleniowemu większe pole manewru co do rotowaniem w podstawowym składzie.
Mecz Cuprum Lubin ze Ślepskiem Suwałki odbędzie się 12 stycznia o godzinie 14.45. Zawodnicy zapraszają kibiców an to wydarzenie.
– W Lubinie wygraliśmy tylko raz, więc chcemy na pewno dać kibicom powód do radości, tym bardziej, że przyjeżdża do nas zespół naszym zasięgu. W tabeli chcemy zbliżyć się do Suwałk i do fazy play-off, do środka tabeli, aby mieć kontakt z tym peletonem. Wraca Damian Domagała, więc mamy dwóch atakujących, co przekłada się na rywalizację. To większe pole manewru i dodatkowe paliwo dla nas – mówi Kamil Maruszczyk, przyjmujący Cuprum Lubin.