Kilkanaście oflagowanych traktorów i samochodów osobowych wolno przejechało dziś drogą krajową nr 36 między Prochowicami a Miłosną. Rolnicy z powiatu lubińskiego i legnickiego przyłączyli się do ogólnopolskiego protestu przeciwko polityce rządu. – Chcemy podjąć dialog z władzami państwa i zwrócić uwagę na nasze problemy – mówi organizator akcji, wiceprzewodniczący dolnośląskiej „Solidarności” rolników indywidualnych, Artur Mackiewicz.
Rolnicy z naszego regionu na znak protestu wyruszyli o godz. 11 z Prochowic. – Następnie kilkunastoma autami i ciągnikami kierowaliśmy się na Miłosną, przez Gogołowice i zawracaliśmy z powrotem do Prochowic – tłumaczy. Przez ponad 1,5 godz. oflagowanymi ciągnikami i ruchem kierowała legnicka i lubińska policja.
Akcja ma zwrócić uwagę rządu na problemy właścicieli gruntów rolnych. – Chcemy mieć równe warunki konkurencji. Nie może być tak, że państwo sprzedaje ziemię rolną biznesmenom, którzy celowo podbijają cenę i blokują nam interes. To pseudorolnicy, a prawdziwy rolnik i jego szczere przywiązanie do ziemi, to dla nas pewien rodzaj patriotyzmu – tłumaczy Artur Mackiewicz, który sam, od 2001 roku, utrzymuje się z rolnictwa.
Jak wyjaśnia wiceprzewodniczący, rolnicy domagają się również wsparcia dla małych i średnich gospodarstw, utrzymania KRUS oraz stuprocentowego zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze.