Po kilku miesiącach poszukiwań odnalazł się więzień, który uciekł podczas prac na terenie ZG Rudna. Mężczyzna wpadł, bo kierował samochodem pod wpływem alkoholu. Teraz zajmie się nim lubiński sąd.
Poszukiwany to 36-letni Daniel P. za wcześniejsze przestępstwa, przebywał w zakładzie karnym w Głogowie. Karę miał odsiedzieć do lutego 2017 roku. Dyrekcja zakładu dała mu szansę pracy na wolności. W październiku ubiegłego roku, razem z innymi więźniami, układał nawierzchnię przy kopalnianym szybie.
Jak podaje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, po zakończeniu pracy, Daniel P. wykorzystał nieuwagę dozorcy i uciekł z baraku, w którym przebierał się wraz z kolegami. 36-latek ubrany był w strój roboczy, więc przechodząc przez bramę, nie wzbudził żadnych podejrzeń ochroniarzy. Przez kilka miesięcy nie było po niż żadnego śladu. Jak się okazało, przebywał na Śląsku u swojej partnerki. To właśnie w Gliwicach został zatrzymany przez policję, gdy pijany kierował samochodem.
Za ucieczkę z więzienia mężczyzna mógłby otrzymać dodatkowe dwa lata kary. Daniel P. zgodził się na dobrowolne poddanie karze. Tę ustalono na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata próby. Ostatecznie o wymiarze kary zdecyduje lubiński sąd. Mężczyzna wrócił już do więzienia.