Czteroletni Rysio z Wrocławia ma szansę zostać polskim Huckiem Finnem. Już na początku sierpnia, razem z tatą Łukaszem, oraz kotem Amorem, ruszą w rejs, by zmierzyć się z Odrą. Finał wyprawy – 14 sierpnia w Dziwnowie nad Bałtykiem.
Łukasz Montygierd-Łoyba na co dzień jest fotografem. Jednym z jego ulubionych tematów są wrocławskie wybrzeża Odry. Kiedy w 1999 roku zrobił im pierwsze zdjęcie, w jego głowie zaczął kiełkować pomysł o połączeniu dwóch pasji i zorganizowaniu wyprawy. Z rodzinnego Kozanowa prosto do Bałtyku. Już w sierpniu spełni swoje marzenie.
– Kiedy byłem mały, zbudowałem tratwę ze starych drzwi od garażu – opowiada – Ta próba skończyła się kąpielą w lodowatej Odrze. I wnioskiem, że do kolejnego podejścia muszę się bardziej przygotować – dodaje.
Na „pierwszego oficera” mianował… swojego czteroletniego synka Rysia. Nie jest to przypadkowy wybór. Rysio jest doświadczonym podróżnikiem, wspólnie z tatą zdobyli między innymi Śnieżkę, Ślężę, czy Stóg Izerski. Wielokrotnie zdarzało im się spać w wysłużonym namiocie w lasach czy na plażach. Teraz przyszła pora na, ich zdaniem, zaniedbany szlak turystyczny przez rzekę.
Towarzyszyć im będzie najlepszy przyjaciel – kot Amor, obwołany maskotką wyprawy. Swoje obowiązki spełnia ze stoickim spokojem. Łukasz twierdzi, na łodzi jest bardzo zrelaksowany, ale nie boi się wyzwań. W końcu wszyscy trzej solidnie przygotowują się, aby cel zrealizować.
Każdą wolną chwilę spędzają na wodzie, starając się przewidzieć wszelkie możliwe sytuacje, jakie mogą ich spotkać w czasie wyprawy. Z kolei na lądzie opracowują strategię – myślą o trasie, rozkładzie bagażu. Przyjmują także niezbędne szczepienia, między innymi przeciwko odkleszczowemu zapaleniu mózgu.
Przygotowania do wyprawy można śledzić na bieżąco na blogu inicjatywy: www.znurtemodry.wordpress.com a także na Facebooku. Łukasz, Rysio i Amor planują wyruszyć 1 sierpnia z dawnego mostu pontonowego. Zakończenie szacują na 14 sierpnia na plaży w okolicach Dziwnowa na wyspie Wolin.