Suczka otrzymała nowe imię i może rozpocząć nowy rozdział życia. Wyrok w sprawie jej dotychczasowego właściciela, który wystawiał ją za okno na dziewiątym piętrze, właśnie się uprawomocnił.
– Dzięki temu pies może trafić do adopcji w trybie natychmiastowym – mówi adwokat Katarzyna Urbanowicz, która reprezentowała lubiński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w tym postępowaniu. – Oskarżony został skazany na karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności bez możliwości zawieszenia kary. Ponadto sąd zasądził nawiązkę 2,5 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i orzekł zakaz posiadania zwierząt na okres pięciu lat – wylicza.
32-latek z Lubina stracił także prawa własności do suczki, którą w lutym tego roku wystawił na parapet na dziewiątym piętrze w bloku i zamknął okno. Przypomnijmy, sprawa ujrzała światło dzienne po tym, jak nagłośniła ją TV Regionalna.pl, publikując film otrzymany od świadka tego zdarzenia.
TOZ i reprezentująca je adwokat nie kryją, że takie wyroki zapadają niezwykle rzadko.
– Na wymiar kary wpływa wiele czynników – zauważa Urbanowicz, przypominając, że prawo przewiduje za znęcanie się nad zwierzętami do 3 lat pozbawienia wolności, a jeśli ktoś działa ze szczególnym okrucieństwem, nawet do 5 lat. – Zasądzona kara oscyluje raczej w dolnych granicach, mimo tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Jest to szczególnie surowy wyrok dla sprawcy, biorąc pod uwagę, że sądy bardzo rzadko orzekają w takich sprawach karę bez możliwości zawieszenia – dodaje.
Przedstawiciele TOZ wierzą, że ten wyrok pokaże też innym, że znęcanie się nad zwierzętami nikomu nie ujdzie płazem.
Tymczasem dla suczki 32-latka ten wyrok oznacza rozpoczęcie nowego życia. Obecnie przebywa ona w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy. Od pracowników schroniska otrzymała nowe imię: Haidi.
– Uznaliśmy, już nie pierwszy raz, że zwierzę, które rozpoczyna swoją nową historię w schroniskowym boksie, zasługuje na nowy rozdział życia, więc zyskała nowe imię – mówi Adrianna Kaszuba, kierownik w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy. – Haidi trafiła do nas w zaskakująco dobrej kondycji. Generalnie znosi pobyt w schronisku naprawdę nieźle, jak na psa, który trafił do nas z mieszkania. To jest młoda suczka, ma około pięciu lat. Jest bardzo pogodna, przyjazna w stosunku do ludzi, akceptuje też inne psy. Jak tylko wykonamy zabieg sterylizacji, będzie mogła zmienić miejsce zamieszkania z boksu schroniskowego na dom – dodaje.
Choć po sterylizacji trzeba będzie odczekać dwa tygodnie, zanim schronisko ogłosi oficjalnie, że szuka dla suczki nowego domu, to już teraz mogą się zgłaszać chętni, którzy chcieliby ją przygarnąć.
– Zachęcają do kontaktu z nami i spaceru zapoznawczego z Haidi – mówi Adrianna Kaszuba.
Poszukiwana jest osoba, która pokocha psiaka po przejściach i stworzy mu ciepły dom. Jeśli ktoś chciałby przygarnąć Haidi, powinien skontaktować się ze schroniskiem – namiary można znaleźć na stronie www.schroniskoswidnica.pl.