RUDNA. Na dworcu PKP w Rudnej jest nowe przejście podziemne, odremontowana poczekalnia i perony. Jednak przy torach nie ma ani jednej ławki – pasażerowie narzekają, że czekając na pociąg, nie mają gdzie usiąść, a torby i walizki muszą stawiać na ziemi.
– Przy peronach jest przecież tyle miejsca, dlaczego nikt nie zagospodaruje tego terenu? – żalą się pasażerowie kolei. – Wystarczyłoby tylko kilka ławek. Czasem pociąg ma duże opóźnienie, a my musimy czekać i stać – denerwują się rudniczanie.
Wójt gminy Rudna, Władysław Bigus, obiecuje, że prośby mieszkańców nie zostaną zignorowane. – Rzeczywiście, ławki są tam potrzebne. Na pewno zagospodarujemy ten teren – zapewnia włodarz. – Jesteśmy na etapie planowania, wkrótce zdecydujemy, ile będzie siedzisk i kiedy dokładnie powstaną – kończy Władysław Bigus.