Śmigłowcem do wrocławskiego szpitala trzeba było przetransportować kierowcę osobowego forda wylądował w rowie w pobliskiej Gorzycy. Oprócz kierowcy autem podróżowało trzech pasażerów. Na szczęście nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Sytuacja miała miejsce wczoraj około godz. 21 na jednym z łuków drogi w Gorzycy. – Kierujący fordem mondeo z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas, po czym uderzył w ogrodzenie i wjechał do rowu – relacjonuje aspirant Karolina Hawrylciów z lubińskiej policji.
Obrażenia kierowcy były na tyle poważne, że mężczyzna musiał zostać przetransportowany helikopterem do wrocławskiego szpitala. Pasażerowie doznali tylko niegroźnych potłuczeń.
Jak wstępnie ustalili policjanci, prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. – Jednak wciąż wyjaśniamy okoliczności tego zdarzenia – dodaje policjantka.