W rewanżowym spotkaniu drugiej rundy Pucharu EHF piłkarki ręczne Interferie Zagłębia Lubin pokonały Kubań Krasnodar 28:25 (15:12). Do trzeciej rundy awansowały jednak Rosjanki, które wysoko wygrały pierwszy mecz.
W pierwszych minutach mecz był bardzo wyrównany, a na parkiecie toczyła się walka bramka za bramkę. Wynik po kilkunastu sekundach otworzyła Vladena Bobrovnikova, jak się później okazało, zawodniczka która sprawiła lubińskiej defensywie najwięcej problemów. Na 1:1 rzuciła Agnieszka Jochymek, a po bramce Joanny Obrusiewicz spod własnego pola karnego Zagłębie wyszło na pierwsze prowadzenie, którego nie oddało już do końca. W 20. minucie podopiecznym Bożeny Karkut udało się odskoczyć na dwie bramki – 9:7, a na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy przewaga wzrosła do czterech bramek. Do szatni lubinianki schodziły, wygrywając 15:12.
To co nie udało się w końcówce pierwszej połowy, udało się na początku drugiej odsłony. Nie minęły trzy minuty, a przewaga Interferii wzrosła do pięciu trafień. Duża w tym zasługa Moniki Maliczkiewicz, która rozegrała w bramce fenomenalne zawody. Na tablicy wyników było 18:13 i wciąż nadzieja na odrobienie strat. Pięciobramkowa przewaga utrzymywała się do 38. minuty, kiedy było 20:15. Niestety od tego momentu coś w grze lubińskiej drużyny się zacięło i z wyniku 20:15 zrobiło się tylko 23:22. Trener Interferii, Bożena Karkut poprosiła o czas i poukładała grę drużyny. Do ostatnich minut lubinianki "trzymały" wynik i wygrały 28:25.
Interferie: Maliczkiewicz, Czarna – Ciepłowska, Pielesz 4, Semeniuk 3, Obrusiewicz 7, Gunia 3, Jakubowska, Olszewska 1, Jacek 2, Kordić, Jochymek 6, Byzdra 2.
Kubań: Rozintseva, Tormozova – Tsvirinko 3, Belaya 2, Evtukhova 2, Dmitrienko, Sen, Sokirkina 1, Cherniy 3, Gushchina, Bobrovnikova 11, Nekhorosheva, Smirnova 3.
Kary:
Interferie: 10 min.
Kubań: 6 min.
Sędziowały: Tetyana Rakytina, Iryna Tkachuk (obie Ukraina); Delegat EHF: Ivan Dolejs (Czechy)
Widzów: ok. 300
LL