LUBIN. Na niewybuchy z czasów drugiej wojny światowej, w pobliżu ul. Kolejowej, natrafił operator koparki. Robotnik pracował przy budowie wiaduktu przy obwodnicy południowej. Kierownik budowy natychmiast zaalarmował policję, która pilnowała znaleziska do czasu przyjazdu saperów.
– Zgłoszenie otrzymaliśmy wczoraj po godzinie siedemnastej – potwierdza starszy aspirant Jan Pociecha, rzecznik prasowy lubińskiej policji. W czwartkowe przedpołudnie na miejscu pojawił się patrol minerski, który znalazł w ziemi jeszcze jeden niewybuch.
Pierwszy to pocisk artyleryjski o średnicy 150 mm. Ten odkryty dzisiaj, o kalibrze 76 mm, ma podobne pochodzenie.
Jak zapewnił podpułkownik Adam Kliszka, dowódca IV Batalionu Ratownictwa Inżynieryjnego w Głogowie, pociski jeszcze dziś zostaną zdetonowane na wojskowym poligonie.