Tadeusz Kielan objeżdża wszystkie miejscowości gminy Lubin, spotykając się z mieszkańcami. W Raszówce miał niespodziewanego gościa… obecną wójt Irenę Rogowską, która przyszła „incognito”.
I Kielan, i Rogowska walczą o stanowisko wójta w gminie wiejskiej Lubin w tegorocznych wyborach samorządowych. Kielan postawił na kontakt z mieszkańcami i objeżdża wszystkie miejscowości, spotykając się oraz rozmawiając z ludźmi. Wynajmuje w tym celu świetlice wiejskie.
Rogowska dopiero w ubiegłym tygodniu oficjalnie obwieściła, że kandyduje. Postanowiła skorzystać z okazji i podłączyć się do spotkania, które zorganizował jej konkurent. – Pani wójt Rogowska kilka razy podkreślała, że przyszła na spotkanie jako mieszkanka Raszówki. Na wszelki wypadek przyniosła jednak ze sobą stos urzędowych papierów – mówi uśmiechając się Kielan.
Papiery były po to, aby pokazać czy raczej zdyskredytować Kielana w oczach mieszkańców. Jednak jak zapewnia kandydat na wójta spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze.
– Cieszę się, że pani wójt się pojawiła. Mieliśmy okazję porozmawiać. Pani wójt otrzymała odpowiedzi na pytania, które ją dręczyły – dodaje Tadeusz Kielan.
Pierwsze, na razie nieoficjalne, spotkanie kandydaci na wójta mają więc już za sobą. Po przełamaniu lodów może teraz czas na oficjalne spotkanie i debatę.