Wspinaczka – sport, który łączy ludzi

21

Członkowie Stowarzyszenia Miłośników Gór w Lubinie z utęsknieniem czekali na pierwszy dzień wiosny. Słoneczna pogoda przywiodła na sztuczną ścianę wspinaczkową wielu zapaleńców. Z przyjściem najpiękniejszej pory roku, na „Kielichu” doszło do generalnego porządku.

 

– Trzeba było posprzątać po remoncie i sprawdzić sprzęt. Dzięki dotacją z Urzędu Miejskiego, Starostwa powiatowego i darowiznom z jednego procenta, udało nam się odmalować wnętrze wieży, położyć nową instalację elektryczną, a także zainspirować pewnego młodego zdolniachę do zrobienia graffiti wewnątrz Kielicha. Autor graffiti (dewast2) miał z góry narzucony temat: góry, wspinaczka – podsumował wiosenne porządki Łukasz Brzezicki, SMG Lubin.

Młody artysta znalazł wielką aprobatę członków stowarzyszenia, którzy bez chwili namysłu zgodzili się na nowy image Kielicha. – Stwierdziliśmy, że takie pasje też trzeba promować i pomagać rozwijać talent, szczególnie u młodych ludzi. Przy okazji my też na tym zyskaliśmy – powiedział Łukasz Brzezicki.

Jak mówią lubińscy wspinacze, przed nimi jeszcze sporo prac porządkowych na „Kielichu”. Stowarzyszenie planuje kolejne zawody. – W maju i we wrześniu chcemy zorganizować Otwarte Mistrzostwa Lubina we wspinaczce na lubińskim Kielichu i mamy nadzieję, że uda nam się ściągnąć zawodników z całej Polski. – mówi Łukasz – Oprócz tego chcemy przeprowadzić serię zajęć wspinaczkowych dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo ze Szkoły Specjalnej, zawody dla lubińskich gimnazjów, liceów, a także zbiórkę krwi pod naszą wieżą – dodaje prezes SMG.

W planach Stowarzyszenia jest również zorganizowanie wystawy we wnętrzu wieży z okazji 15-lecia istnienia klubu. – Wystawa będzie przedstawiała cały nasz dorobek, zdjęcia z zawodów, wyjazdów, wypraw i tym podobne – powiedział Brzezicki. 

Lubinianie mają do rozwiązania poważny dylemat, który może przyczynić się do odwołania wszelkich imprez na Kielichu. – Problemem jest przeciekający dach, który może zniweczyć nasze plany. Dlatego poszukujemy jakiejś firmy, która podjęła by się oględzin i naprawy w zamian za baner reklamowy na szczycie wieży – podsumował prezes stowarzyszenia. Pomimo tych usterek, wspinacze głęboko wierzą w to, że wszystko ułoży się po ich myśli.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY