Do Lubina przyjechał dziś Artur Zych, burmistrz gminy Wleń, by podziękować za pomoc w usuwaniu skutków powodzi i odbudowywaniu gminy. Przywiózł też osobiste podziękowania dla lubinian, pracowników MPO, którzy w ramach wolontariatu pojechali do Wlenia zaraz po ustąpieniu wody, kiedy sprzątania i wywożenia śmieci było najwięcej.
– Gdyby nie ta pierwsza pomoc od samorządów, to nasze wychodzenie z powodzi trwałoby bardzo długo – podkreśla Artur Zych, dodając, że słowami trudno mu wyrazić wdzięczność za okazaną pomoc. – W sercach mieszkańców Wlenia zawsze pozostanie ta wdzięczność dla lubinian. Za przekazane nam wsparcie finansowe i za pomoc fizyczną – dodaje.
Nieoceniona była tutaj rola pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, którzy pojechali do Wlenia, by sprzątać, gdy opadła woda. Burmistrz Zych osobiście podziękował dziś każdemu z nich. Między innymi Patrykowi Sikorze.
– Kiedy tam dotarliśmy, zobaczyliśmy, że żywioł zrobił swoje. Wokół zniszczone domy, zniszczone meble, sprzęty. Ale najważniejsze, że ci ludzie nie załamywali rąk: cały czas sprzątali, usuwali zniszczenia, aż chciało im się pomagać. Wszystko, co najbardziej zniszczone trzeba było wywieźć. I kolejne kursy aż do skutku – wspomina nagrodzony dziś Patryk Sikora.
Rzeka Bóbr, która zalała gminę Wleń, spowodowała straty na około 70 mln zł! – Jesteśmy małą gminą z ogromnym potencjałem turystycznym, ale nie mamy potencjału gospodarczego. Nasz całoroczny budżet to około 15 mln zł. Milion złotych, które przekazuje nam miasto Lubin, to dla nas ogromna kwota. Dzięki otrzymanemu wsparciu będziemy w stanie odbudować bądź choćby utwardzić drogi. Dziękujemy bardzo, jesteście wielcy! – mówi wdzięczny burmistrz.
– Uważamy, że za pomoc sąsiedzką nie należy dziękować. Bardzo ważne było dla mnie to, że udało się zorganizować ręce do pracy już na początku, kiedy potrzebna była pomoc fizyczna, by posprzątać. Jestem dumny, że mamy takich mieszkańców. Na zdjęciach czy filmach widzimy skalę zniszczeń, ale nie widzimy tego bólu i cierpienia ludzi, którzy doświadczyli powodzi. Ważne, że udało się posprzątać, a teraz powoli odbudowywać gminę – podsumowuje prezydent Lubina Robert Raczyński.
Pokazując skalę zniszczeń w gminie Wleń, burmistrz Zych dodaje: W ciągu miesiąca produkuje się u nas 80 ton śmieci, a po powodzi w ciągu kilku tygodni wywieźliśmy 1040 ton śmieci! To pokazuje skalę zjawiska. Największe szkody powstały w szkole podstawowej, gdzie całkowicie została zniszczona aula, odbudować trzeba też salę gimnastyczną oraz boisko przy szkole. Straty na ponad 1,8 mln zł są też w przedszkolu, zalane zostały 383 rodziny, 54 rodziny miały od 1,5 do 2 metrów wody w domu, około 7 mln zł kosztować będzie odbudowa mostu. Skala zniszczeń jest ogromna, więc pieniądze, które otrzymaliśmy od Lubina na pewno zostaną dobrze spożytkowane – podsumowuje Artur Zych.
Fot. Marlena Bielecka