Władze Rudnej z zarzutami

120

Wójt gminy Rudna Władysław B. i sekretarz gminy Andrzej B. usłyszeli zarzuty w sprawie tzw. przestępstwa wyborczego, do którego miało dojść podczas ostatnich wyborów samorządowych w Rudnej. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że wielu spośród niemal 200 osób dopisanych do list wyborców, nie było uprawnionych do głosowania.

Prokuratorskie zarzuty usłyszał wójt i sekretarz, jego wcześniejszy zastępca

W śledztwie dotyczącym przestępstw wyborczych podczas ostatnich wyborów samorządowych w gminie Rudna przedstawiono zarzuty wójtowi i jego ówczesnemu zastępcy, pełniącemu obecnie funkcję sekretarza gminy. Choć obaj mężczyźni pełnią funkcje publiczne, w rozmowie z nami nie zgodzili się na publikację swoich nazwisk. – Niech zostanie tak, jak podaje prokuratura – mówi wójt Rudnej.

O zarzutach dla wójta i sekretarza mówi Lidia Tkaczyszyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

– W toku śledztwa wójtowi gminy Rudna Władysławowi B. i ówczesnemu zastępcy wójta gminy Rudna Andrzejowi B. zostały przedstawione zarzuty popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków w związku z wyborami samorządowymi jesienią 2014 roku w Rudnej i naruszenia przebiegu wyborów przez sporządzenie listy głosujących z wpisaniem osób nieuprawnionych. Każda z tych osób została przesłuchana w charakterze podejrzanego – mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn.

Przypomnijmy, w wyborach na wójta gminy Rudna w pierwszej turze Władysław B. zdobył 2018 głosów, na Waldemara Latosa zagłosowało 1178 mieszkańców, Adelę Szklarz poparło 1020 osób. W drugiej turze Latos przegrał, ale różnicą zaledwie 371 głosów.

Konkurenci złożyli doniesienie do prokuratury. Ich zdaniem, osoby zameldowane w gminie Rudna „udzielały” swoich adresów, aby umożliwić dopisanie się do rejestru wyborców osobom, które tam nie zamieszkiwały.

Początkowo postępowanie w tej sprawie prokuratura rejonowa umorzyła. Śledczy nie znaleźli jednoznacznego potwierdzenia, że doszło do złamania prawa wyborczego. Latos i Szklarz złożyli jednak zażalenie na to postanowienie. Prokuratura rozpatrzyła je i postanowiła przyznać obojgu status osoby pokrzywdzonej. Śledztwo przejęła prokuratura okręgowa w Legnicy, która właśnie postawiła wójtowi i jego sekretarzowi zarzuty.

Obaj samorządowcy zostali oskarżeni z przepisów kodeksu karnego. Jeśli zarzuty się potwierdzą, grozi im do trzech lat więzienia. Śledztwo jest w toku.


POWIĄZANE ARTYKUŁY