Niewykluczone, że lada chwila wszystkie centrale związkowe w KGHM ogłoszą pogotowie strajkowe. To reakcja na dzisiejszą decyzję ministerstwa skarbu, które ogłosiło chęć odsprzedaży pakietu własnych akcji w spółce.
– Nie ma żadnych wątpliwości, że w ciągu kilkunastu, najdalej kilkudziesięciu godzin, liderzy wszystkich central związkowych spotkają się przy jednym stole – mówi w rozmowie z portalem lubin.pl poseł SLD Ryszard Zbrzyzny, a zarazem lider jednej z dwóch najpotężniejszych w firmie organizacji pracowniczych.
– Będziemy rozważać różne scenariusze – wtóruje mu szef miedziowej Solidarności, Józef Czyczerski. – Nie będziemy spokojnie czekać aż nas zniszczą. Łagodną formą naszego protestu byłby strajk. Nie można traktować koniunkturalnie przemysłu miedziowego, bez względu na wysokość deficytu. To działanie na szkodę państwa – dodał w komentarzu dla PAP.
– Nie wyobrażam sobie, byśmy w szybkim tempie nie wypracowali wspólnego stanowiska. Strajk? Przed rozmowami z kolegami z pozostałych central nie chciałbym nazywać rzeczy po imieniu – woli jeszcze nie wyprzedzać faktów Ryszard Zbrzyzny.
Dla związkowców środowy komunikat resortu był totalnym zaskoczeniem. Nawet oni uwierzyli w zapewnienia Donalda Tuska, że w tej kadencji rządów koalicji PO-PSL, KGHM na pewno nie będzie prywatyzowany.
Najwyraźniej przedwyborcza obietnica zaczęła mocno uwierać politykom, skoro w ramach prywatyzacyjnego boomu, na żer inwestorów rzucili także mocno uzależnioną od związków zawodowych Polską Miedź.
W trwającym właśnie „Szkle kontaktowym” na TNV24 ktoś napisał SMS adresowanego do premiera Donalda Tuska: Nie prywatyzujcie nam KGHM. Na razie prosimy. Górnicy.
Więcej szczegółów: /aktualnosci,6689,po_oszukala_lubinian_kghm_na_sprzedaz_.html; /aktualnosci,6698,strajk_w_pogotowiu.html