Strajkiem grożą związkowcy z lubińskiej Energetyki, którym nie podoba się przebieg negocjacji z zarządem spółki m.in. w kwestiach dotyczących podwyżek płac dla załogi.
Władze Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego nie widzą sensu kolejnego spotkania z kierownictwem miedziowej spółki-córki. – Nasza decyzja wynika z faktu, że dotychczasowe propozycje zarządu Energetyki w żaden sposób nie są zbieżne z oczekiwaniami załogi i każde kolejne spotkanie tych stanowisk nie zbliża – argumentują związkowcy.
Na podstawie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, organizacja pracownicza wystąpiła z żądaniami realizacji kilku postulatów. A te dotyczą: zapewnienia wzrostu stawek osobistego zaszeregowania od 1 stycznia 2010 roku dla każdego pracownika o 4 proc. i 2 proc. na podwyżki indywidualne. Ponadto żądania dotyczą wpisania do ZUZP tzw. abonamentu medycznego i pracowniczego programu emerytalnego.
Niespełnienie żądań do 18 maja ma oznaczać rozpoczęcie sporu zbiorowego. – W tej sytuacji oczekujemy na niezwłoczne podjęcie rokowań oraz zawiadomienie o powstaniu sporu zbiorowego właściwego Okręgowego Inspektora Pracy – informują związkowcy i jednocześnie grożą, że zastrzega sobie prawo do podjęcia ostatecznego środka rozwiązania sporu zbiorowego, jakim jest strajk.