Wędrowny Zakład Fotograficzny na początek

1210

– Dzień dobry, prowadzę Wędrowny Zakład Fotograficzny. Robię zdjęcia portretowe i drukuję od ręki, na miejscu. Zdjęcia są za darmo albo za coś do jedzenia. Albo za opowieść. Bo pani pewnie stąd? – tymi słowami pani Agnieszka Pajączkowska zwykle zaczynała rozmowy z mieszkańcami wschodnich miejscowości przygranicznych, które odwiedzała kilka lat z rzędu. Urodzona w Warszawie podróżniczka gościła dziś w Centrum Kultury Muza w Lubinie, opowiadając m.in. o zderzeniu utartych stereotypów z codziennym życiem tamtejszej ludności. Spotkanie z tą interesującą fotografką i pisarką (choć jak sama twierdzi, że nie jest żadną z nich) rozpoczęło tegoroczną Wiosnę Kobiet. Wydarzenie to powróciło po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią.

Tegoroczna Wiosna Kobiet jest jedną z większych imprez, jaką Muza organizuje po długiej przerwie. Dokładnie dwa lata temu ogłoszono lockdown i Wiosna Kobiet była pierwszym wydarzeniem, które zostało odwołane. – Wtedy była zaplanowana jako dużo większa niż ta dzisiejsza. To dlatego, że przygotowania do takiego przedsięwzięcia muszą trwać znacznie dłużej, a pamiętajmy, że cały czas jesteśmy w pandemii. Stąd też tegoroczna edycja Wiosny Kobiet jest w nieco okrojonym wymiarze – zauważa Krystyna Huzarewicz, specjalistka ds. organizacji imprez w CK Muza w Lubinie.

Sobota to dzień spotkań. Na początek „Wędrowny Zakład Fotograficzny”, czyli pasjonująca rozmowa z Agnieszką Pajączkowską, kulturoznawczynią i autorką książki o tym samym tytule. Podróżniczka przemierzyła żółtym busem Podlasie i napotkanym osobom proponowała zdjęcia użytkowe (wydrukowane na przenośnej drukarce) w zamian za opowieści, torbę ziemniaków czy słoik przetworów. Koncepcja „zakładu” zrodziła się mimochodem. Posługując się intuicją, otwartością i swoistą ciekawością, zachowała bezcenne, często zamierające już fragmenty Polski. Dzięki jasności patrzenia i czystości postrzegania dotarła do przestrzeni, której nie jest w stanie zdefiniować żadne pojęcie. Wszystko w atmosferze dziecięcego zdumienia innością i szacunku do człowieka.

– Będąc kulturoznawczynią, starałam się w tej książce opowiedzieć historie, które zebrałam po drodze, ale jednocześnie ujawniając samą siebie. Po to, byście Państwo wiedzieli, czyimi oczami i uszami te historie zostały przekazane – mówi Agnieszka Pajączkowska.

– Kiedy pierwszy raz wyjeżdżałam, czyli w 2012 roku, to z perspektywy Warszawy ta wschodnia część Polski była miejscem atrakcyjnym pod względem turystycznym, ale też pełnym rożnych stereotypów i skojarzeń. Że jest Polską B, że jest biedna, że wiąże się z patologiami, problemami społecznymi, z po transformacyjnym kryzysem, z byłymi pegeerami, ale jednocześnie, że jest wielokulturowa, rodzinna. Jawiła się także jako miejsce styku dawnej Polski ze współczesną Polską. Ta książka jest również o zderzeniu wiedzy książkowej z doświadczeniem i wspomnieniami ludzi – opowiada pisarka.

Równolegle w innych salach Muzy rozgrywała się zacięta rywalizacja przy stołach.

– Mamy dziś dzień z planszówkami. Można przyjść i zagrać w ciekawe gry. Razem z nami tę imprezę organizuje Lubiński Klub Fantastyki „Ostatnie Przymierze”. Jego członkowie pomagają nam dobrać gry i zawsze wskażą odpowiednią do wieku. Można również popatrzeć jak inni grają, choćby w grę X-wing. To jest gra strategiczna z cyklu bitewniaków i trochę różni się ona od zwykłych planszówek – zachęca Krystyna Huzarewicz.

W harmonogramie dzisiejszych imprez znajdziemy jeszcze muzyczny stand-up Joanny Kołaczkowskiej„Hrabina Pączek” (o godz. 18). Po nim w około stu pań będzie się bawić na na babskim wieczorze w restauracji „Pod Muzami”. Podczas spotkania odbędzie się m.in. finisaż wystawy obrazów Dariusza Kamysa z kabaretu Hrabi i Ewy Jasek.

Krystyna Huzarewicz

– Niedziela natomiast będzie dniem warsztatów. Zaczynamy od godz. 10 malowaniem intuicyjnym. Później mamy zajęcia z baletu dla mamy z dzieckiem, są też zajęcia dla rodzica z dzieckiem z robotyki i programowania, mamy rysunek 3D. Będzie też nowość, czyli warsztaty modelarskie, które cieszą się największym zainteresowaniem. Prócz tego zaplanowaliśmy również zajęcia taneczne z tańcem orientalnym i kizombą – wylicza Krystyna Huzarewicz.

Szczegółowy program tegorocznej Wiosny Kobiet na poniższym plakacie.


POWIĄZANE ARTYKUŁY