Za nami kolejny tydzień rozgrywek Amatorskiej Ligi Playarena. Razem z nadejściem wiosennej pogody na lubińskich boiskach odbyło się dziewięć spotkań. W najciekawszym z nich aktualny wicelider Monar Team Lubin pokonał beniaminka I ligi Brooklyn Krupińskiego 10:9 (2:5) przesądzając o losach spotkania dopiero w końcowych kilku minutach.
Na boisku zameldowała się również jedyna niepokonana drużyna – Wielki Manhatan Lubin, który dosłownie zmiażdżył LZS Ustronie 32:2 (13:0) i tym samym odniósł swoje 21. zwycięstwo w aktualnie trwającym sezonie.
– Niestety od samego początku nie potrafiliśmy dobrze się ustawić w obronie i popełnialiśmy sporo błędów w kryciu, co skutkowało straconą bramką już w czwartej minucie spotkania. Manhatan obnażył wszystkie nasze słabości i pokazał nam nasze miejsce w szeregu drużyn pierwszoligowych – mówi Michał Lewicki, gracz LZS-u Ustronie.
Kolejnym rywalem lidera rozgrywek będzie aktualny wicemistrz – Pawia Lubin, który jednak spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań w tym sezonie. Spotkanie odbędzie się już w najbliższą środę o godzinie 20:00 na boisku przy Gimnazjum Nr 3 w Lubinie.