Zespół z Koszalina długo walczył, ale ostatecznie to Zagłębie Lubin zgarnia trzy punkty. W końcówce spotkania Miedziowe zachowały więcej zimnej krwi, wykorzystując decydujące sytuacje. Wynik 22:20 daje lubiniankom cenne trzy punkty z niewygodnym rywalem.
Lubinianki szybko wyszły na prowadzenie za sprawą Patrycji Świerżewskiej już w pierwszej minucie. Na drugie trafienie czekaliśmy do szóstej minuty, kiedy wyrównała Gabriela Urbaniak. Przyjezdne miały swoje szanse, jednak w pierwszych fragmentach bardzo dobrze w bramce Miedziowych spisywała się Monika Wąż. drugą bramkę zawodniczki z Koszalina zdobyły w dziewiątej minucie, ale po chwili znów mieliśmy remis, po rzucie Kingi Grzyb. Na drugim skrzydle szalała natomiast Adrianna Górna, która po kwadransie gry miała na swoim koncie cztery bramki, a Zagłębie wygrywało wówczas 6:5. Później lepiej prezentowały się zawodniczki z Koszalina, które wykorzystały proste błędy lubinianek i osiem minut przed końcem pierwszej połowy wyszły na prowadzenie 10:8. Do przerwy Młyny Stoisław wygrywały, ale tylko jedną bramką.
Chwilę po przerwie przyjezdne wyszły na plus trzy, po trafieniach Emilii Kowalik i Anny Mączki, ale szybkie bramki Zagłębia sprawiły, że było 12:13. Remis ponownie mieliśmy w 40. minucie (14:14), a niespełna dwie minuty później lubinianki po kontrze i bramce Darii Zawistowskiej odzyskały prowadzenie. Później byliśmy świadkami walki bramka za bramkę i wymiany ciosów. Pięć minut przed końcem ważne bramki zdobyły – najpierw Joanna Drabik z koła, a następnie Karolina Kochaniak z karnego i Zagłębie wygrywało 19:17, grając do tego w przewadze. To był decydujący moment meczu, który zapewnił Miedziowym ważne trzy punkty.
-My jako zespół sami sobie utrudniliśmy zadanie. Zawiedziona jestem rozgrywającymi, które nas nie wsparły rzutem z drugiej linii. Poza tym było w tym meczu dużo zgubionych piłek i niecelnych podań, a to nie powinno mieć miejsca na tym poziomie rozgrywek. Do tego doszedł brak skuteczności. Ale i tak dziękuję moim zawodniczkom, że podjęły walkę i wykazały się profesjonalizmem w samej końcówce. Wygrana cieszy, bo rywal był mocny i wymagający – mówiła po meczu Bożena Karkut, trener Zagłębia.
MVP Koszalina: Oleksandra Krebs
MVP Zagłębia: Adrianna Górna
MKS Zagłębie Lubin – Młyny Stoisław Koszalin 22: 20 (10:11)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Stanisławczyk, Grzyb 3, Hartman, Kurdzielewicz, Górna 10, Drabik 1, Galińska, Zawistowska 1, Kochaniak 5, Matieli 1, Noga, Belmas, Świerżewska 1, Milojević.
Młyny: Zimny, Filończyk, Krebs – Urbaniak 2, Mazurek 1, Mączka 5, Zagrajek 3, Volovnyk 2, Kowalik 2, Rycharska, Nowicka 1, Smolinh, Borysławska, Andriichuk 4, Somionka.