Wystawa plenerowa „Ochotnik do Auschwitz” poświęcona rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu stanęła przy lubińskim Wzgórzu Zamkowym zaledwie kilka dni temu, a już ktoś zdążył połamać jedną z tablic. Wcześniej oglądali ją wrocławianie i warszawiacy. W jednym z tych miast również została zniszczona…
– Jestem w szoku, bo do tej pory w Lubinie zrobiliśmy już kilka wystaw plenerowych i żadna nie została zdewastowana – komentuje Marek Zawadka, dyrektor Centrum Kultury Muza, która ściągnęła wystawę do Lubina.
W nocy ktoś uszkodził jedną z płyt regipsowych, na których umieszczone są zdjęcia. Wykonanie nowej, obustronnie zadrukowanej, jak szacuje Marek Zawadka, będzie kosztować od 1,5 do 2 tysięcy złotych. To lubiński ośrodek kultury będzie musiał pokryć straty.
Wystawa pozostanie na Wzgórzu Zamkowym do końca lipca, jednak dyrektor Zawadka nie zamierza wymieniać tablicy, ani usuwać uszkodzonego kawałka.
– Wystawa została uszkodzona w Lubinie, więc mieszkańcy będą ją oglądać w takim stanie, do jakiego doprowadził jeden z mieszkańców naszego regionu – dodaje.
Pracownicy IPN-u i Dolnośląskiej Inicjatywy Historycznej tworzyli ekspozycję poświęconą rotmistrzowi Pileckiemu przez kilka miesięcy. Jej wykonanie kosztowało około 60 tys. zł. Z Lubina ekspozycja pojedzie jeszcze do Poznania, Gdańska, Krakowa, a potem Brukseli.
MRT