W Polskiej Miedzi gorąco wokół premii

237

Premie z funduszu C1, czyli tak zwane kwartalne, to teraz gorący temat na „Sierpolu”. Związki zawodowe i część załogi chce likwidacji tej formy premiowania, zaś pozostali pracownicy i kierownicy poszczególnych oddziałów mają zgoła inne zdanie. Sprawa trafiła do prezesa KGHM.

Polkowice-Sieroszowice Sierpol

Związki zawodowe działające przy Zakładach Górniczych Polkowice – Sieroszowice na wniosek pracowników wystąpiły z apelem o likwidację premii C1.

– Przez miesiąc czasu zbieraliśmy podpisy pracowników – mówi Bogusław Szarek, przewodniczący SKGRM NSZZ ,,Solidarność”.

Pod petycją podpisało się 1 847 pracowników – mniej niż połowa zatrudnionych na tym oddziale. Związkowcy mówią, że nie chcą zabierać pracownikom pieniędzy, chcą ulokować je korzystniej.

– Chcemy, aby pieniądze z premii C1 przenieść w stawki osobistego zaszeregowania, które przyniosą duże korzyści dla pracowników – mówi Jan Młynarczyk, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych.

Kierownicy poszczególnych oddziałów uważają premie kwartalne za dobrą motywację dla pracowników. Związkowcy są jednak innego zdania.

– Kierownicy uważają, że to jest ich jedyny argument, mnie to śmieszy, ponieważ jest wiele form wynagradzania pracowników – mówi Bogusław Szarek.

Listy z podpisami oraz propozycja wliczenia pieniędzy z premii kwartalnych do stawek osobistego zaszeregowania trafiły do rąk prezesa KGHM Krzysztofa Skóry.

– W tej chwili temat jest analizowany i decyzje jeszcze nie zapadły – mówi Anna Osadczuk, rzecznik prasowy KGHM.

Związkowcy zapowiadają, że w przypadku pozostawienia premii C1 będą wnosić o zmianę formuły jej przyznawania.

EW/regionfan.pl


POWIĄZANE ARTYKUŁY