Usuwali skutki żywiołu

2528

Zerwane dachy, powalone drzewa i przerwy w dostawie prądu – to najczęstsze skutki szalejących w ostatnich dniach wichur. Strażacy w całym kraju wyjeżdżali do interwencji kilkanaście tysięcy razy. Żywioł nie ominął także powiatu lubińskiego, choć na szczęście nie wyrządził poważnych szkód.

Okres świąteczny stał pod znakiem dynamicznie zmieniającej się aury. Jednego dnia opady śniegu, kolejnego temperatura wynosząca powyżej 10 stopni Celsjusza, a do tego porywiste wiatry, których prędkość w wielu miejscach przekraczała 100 km/h. O niżu, jaki w ostatnich dniach nawiedził Polskę więcej pisaliśmy tutaj.

W niektórych województwach żywioł wyrządził poważne straty. Najczęściej były to powalone drzewa na drogi lub zerwane dachy. Do jednego z groźniejszych zdarzeń doszło we Wrocławiu przy Uniwersytecie Ekonomicznym. Tam złamany konar drzewa spadł na samochód osobowy, w którym przebywała starsza kobieta. 83-latka trafiła do szpitala z obrażeniami biodra oraz kręgosłupa.

Fot. ilustracyjne

W powiecie lubińskim na szczęście było dużo spokojniej, choć i tu strażacy mieli nieco pracy. Dwukrotnie interweniowano w związku z podtopieniami i zalanymi piwnicami w budynkach. Do takich sytuacji dochodziło w Górzynie i w Gwizdanowie. Usuwano także powalone na drogi drzewa w Buczynce oraz między Starą Rudną a Wądrożem. Z kolei na ul. Leszczynowej w Lubinie oberwały się trzy arkusze blachy na dachu jednego z budynków. Na szczęście w żadnym z wymienionych zdarzeń nikt nie ucierpiał. W niektórych miejscowościach wiatr spowodował także przerwy w dostawie prądu. 

Powalone drzewo (a konkretnie robinia akacjowa) uszkodziła również przęsło ogrodzenia lubińskiego zoo. Obyło się jednak bez interwencji strażaków. Szkoda ma zostać naprawiona w ciągu kilku najbliższych dni.


POWIĄZANE ARTYKUŁY