Ponad 30 tysięcy złotych udało się zebrać podczas sobotniej imprezy urodzinowej dla Jerzyka. Środki te pozwolą zmniejszyć nieco ogromny dług rodziny 7-latka wobec szwajcarskiej kliniki, która przeprowadziła operację serca ratującą życie chłopca. Organizatorzy zapowiadają, że na tym nie poprzestaną.
W porównaniu z ostatnią imprezą poświęconą małemu Jerzykowi w parku Wrocławskim, kiedy to zebrano ponad 70 tys. zł, suma z minionej soboty nie robi już takiego wrażenia. Jednak 30 tys. zł to wciąż spora pomoc. Łączne wsparcie z tych dwóch wydarzeń to ponad 100 tys. zł.
– Tym razem mieliśmy nieco słabszą frekwencję niż ostatnio, ale myślę, że to głównie z powodu okresu przedświątecznego. Ludzie byli zajęci już innymi sprawami – uważa Joanna Rychlewicz, jedna z organizatorek wydarzenia.
Wśród przybyłych gości dominowali oczywiście kilkulatkowie. Dzieci przez kilka godzin miały zapewnione konkursy i zabawy. Nie brakowało tradycyjnego „Sto lat” odśpiewanego z okazji 7. urodzin Jerzyka Żerko. Na terenie całej galerii można było spotkać wolontariuszy z puszkami, a na scenie występowali lokalni artyści (m.in. Ada Nasiadka i Karolina Ziemlicka). Były stoiska z rękodziełem, konkursy, licytacje i wiele innych atrakcji dla najmłodszych. Jednym słowem dużo się działo.
– Prezent dla jubilata udało się po raz drugi sprzedać ze sceny za 600 zł. Był to zestaw klocków Lego, które Jerzyk bardzo lubi. Miłą niespodziankę sprawiła nam również cukiernia Sowa, która ofiarowała nadprogramowy tort. Został on wręczony wokalistce Adzie Nasiadce, która dwa dni później obchodziła swoje urodziny, a kwota z licytacji oczywiście zasiliła zbiórkę dla Jerzyka – dodaje Joanna Rychlewicz.
Przypomnijmy, że Jerzy niedawno wrócił do Polski po pobycie i kilku operacjach w klinice w Genewie. Życie chłopca zostało uratowane, ale jego mama została z ogromnym długiem wobec szwajcarskiej lecznicy. Mowa o ponad milionie złotych.
W pomoc rodzinie Jerzyka mocno zaangażowało się kilka mieszkanek Lubina. To one stoją za ostatnimi wydarzeniami na rzecz chłopca. – Zdajemy sobie sprawę, że tak dużą kwotę będzie niezwykle trudno zebrać, dlatego staramy się nagłośnić zbiórkę w ogólnopolskich mediach lub zainteresować nią znane osoby. Kontaktowaliśmy się m.in. z programem „Pytanie na śniadanie” czy „Sprawa dla reportera”. Czekamy na odpowiedzi. Łatwo nie będzie, bo podobnych zbiórek w całym kraju jest dużo – podkreśla organizatorka sobotnich urodzin Jerzyka.