Unikanie nieuniknionego – jak rozmawiać z nastolatkiem o używkach

440

Tego tematu uniknąć się nie da – wcześniej czy później każde dziecko po raz pierwszy sięgnie po alkohol, papierosy czy substancje odurzające. Ta inicjacja jest nieodłącznym elementem dojrzewania i rodzice dobrze wiedzą – na własnym przykładzie – że ich pociechy na pewno sięgną po zakazany owoc. Co z tego wyniknie? To w dużej mierze zależy od tego, czy i w jaki sposób porozmawiają z nastolatkiem o używkach. Jak to zrobić mądrze, podpowiada Patrycja Dzieciątkowska, terapeuta środowiskowy i pedagog w Dolnośląskim Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Lubinie.

Fot. shurkin_son/Freepik.com

Po pierwsze: nie zwlekać

Dzieci dojrzewają dziś znacznie szybciej niż miało to miejsce w czasach, gdy nastolatkami byli ich rodzice. W dużej mierze odpowiada za to dostęp do internetu i łatwość rozprzestrzeniania się informacji. Dlatego nie należy zaklinać rzeczywistości, tylko zmierzyć się z tym rodzicielskim wyzwaniem, jak tylko dotrą do nas pierwsze słuchy, że używki zaczynają się pojawiać w otoczeniu dziecka. I nie chodzi o alert, że jego rówieśnicy sięgają już po papierosy lub interesują się alkoholem czy narkotykami. Sygnałem, że pora na poważną rozmowę, jest już samo zaciekawienie dziecka tymi tematami.

Jak to zrobić?

Zdaniem Patrycji Dzieciątkowskiej najgorszą strategią jest moralizowanie, osądzanie i straszenie. Temat używek jest zbyt poważny i w rozmowie o nich rodzic musi spróbować wejść w rolę partnera, a nie wyższej instancji.

– Na początku warto okazać nie tylko troskę, ale też zrozumienie. I być w tej rozmowie autentycznym. Trzeba okazywać zainteresowanie postawą dziecka, a nie z góry osądzać je, coś zakładać, generalizować, nakładać jakieś etykiety. Warto też aktywnie słuchać, czyli skupiać się na tym, co ono ma do powiedzenia, a nie na tym, jaki my chcemy wygłosić przekaz – radzi terapeutka. – Gdy dziecko zaczyna o czymś mówić, nie należy przerywać mu. Warto też zwrócić uwagę na jego mowę ciała: czy w trakcie rozmowy jest zestresowane lub pobudzone. Także przyjęcie przez nas zamkniętej postawy ciała utrudni sprawę, bo dziecko podświadomie może nie chcieć wtedy rozmawiać z nami otwarcie – dodaje ekspertka DCZPDM w Lubinie.

Fot. master1305/Freepik.com

Co, gdy dziecko wie więcej?

Może się zdarzyć, że wiedza rodzica na temat tego, co kusi nastolatków, nie jest najaktualniejsza. Szczególnie dotyczy to substancji odurzających. I w toku rozmowy może się okazać, że dzieci wiedzą dużo więcej. W takim przypadku warto przyznać się do tego, że nie jest się na bieżąco. Szczerość z pewnością tu popłaci.

– Wcześniej, szykując się już do takiej rozmowy, rodzice nastolatków powinni się doinformować – albo za pomocą mediów, albo udając się do punktu konsultacyjnego, gdzie będą mogli porozmawiać na przykład z terapeutą uzależnień – podpowiada Patrycja Dzieciątkowska.

Eksperyment kontrolowany

Używki to nie tylko narkotyki. To też często obecne w domach papierosy i alkohol. Niektórzy rodzice podejmują decyzję, żeby pierwszy „dymek” lub łyk alkoholu miały miejsce w domu właśnie, pod ich kontrolą. Czy to dobry pomysł?

Patrycja Dzieciątkowska jest przeciwna takiemu podejściu: – To dość kontrowersyjny temat. Osobiście uważam, że nie powinno się zachęcać dziecka do tego, by spróbowało. Możemy w ten sposób niepotrzebnie przyspieszyć inicjację. Zamiast prowadzenia takiego eksperymentu w warunkach kontrolowanych znacznie lepiej przeprowadzić z dzieckiem uczciwą rozmowę – twierdzi.

Dawać dobry przykład

Uzależnienia w rodzinie są jednym z czynników ryzyka, które prowadzą do uzależnienia też dzieci i młodzieży. Widok rodzica z papierosem czy kieliszkiem w ręku ma wpływ na ich późniejszą postawę.

– To też może utrwalać w nich negatywne schematy postępowania: jeśli widzą, że rodzic sięga po papierosa czy alkohol, gdy jest czymś zdenerwowany, zaraz po powrocie z pracy lub w innych powtarzających się sytuacjach. Dla dziecka jest to jasny komunikat, że to jest sposób na radzenie sobie z negatywnymi emocjami i ono to potem naśladuje. Warto więc najpierw zacząć od siebie – wskazuje specjalistka DCZPDM.

Nauka odmawiania

Jednym z wątków rozmowy o używkach jest doradzenie dziecku, w jaki sposób odmówić, gdy do sięgnięcia po zakazany owoc będą je namawiali rówieśnicy. W czasie, gdy opinia rówieśników znaczy dla nastolatka więcej niż zdanie rodziców, to bardzo ważny aspekt.

– Młodzież faktycznie często nie potrafi odmawiać – przyznaje Patrycja Dzieciątkowska. – Często im się wydaje, że asertywność oznacza twarde mówienie „nie”, a tymczasem odmowę można wyrazić na wiele innych sposobów, przede wszystkim używając rzeczowych argumentów. Wyjaśnienie, dlaczego „nie”, często przynosi oczekiwany rezultat.

Presja grupy często jest powiązana z inicjacją, dlatego prowadzone w szkołach i ośrodkach wsparcia psychologicznego programy profilaktyczne coraz częściej uwzględniają właśnie naukę asertywnego zachowywania się, a także pokazywanie minusów używek tak, żeby dziecko samo mogło dojść do wniosku, że to nie jest dla niego korzystna rzecz.

Co oferuje DCZPDM?

– Prowadzimy stałą psychoedukację i zajęcia profilaktyczne w szkołach. Jeden z takich programów, dla młodszych dzieci, to „Unplugged”. Mamy też program wczesnej interwencji „Fred Goes Net”, skierowany do nastolatków w wieku 13-19 lat, które eksperymentują lub używają szkodliwie substancji psychoaktywnych, doświadczając już związanych z tym problemów. Rodzice, którzy czują, że potrzebują specjalistycznej pomocy w tej kwestii, mogą śmiało kontaktować się z nami. Na pewno pomożemy – zachęca terapeutka.


FREDgoesNET

Program wczesnej interwencji skierowany do osób w wieku 13-19 lat, które są na etapie eksperymentowania lub szkodliwego używania substancji psychoaktywnych (narkotyki, tzw. dopalacze, alkohol) i doświadczają związanych z tym problemów.

Czy Twoje dziecko ma kontakt z narkotykami, dopalaczami lub piciem alkoholu oraz należy do grupy wiekowej 13-19 lat?

Jeśli na to pytanie odpowiedziałeś „tak”, skontaktuj się z naszą placówką – DCZPDM w Lubinie, rejestracja 726 990 990. Powiedz, że chciałbyś, aby dziecko skorzystało z programu FREDgoesNET.

UWAGA: program nie jest skierowany do osób już uzależnionych!

FREDgoesNET to cykl składający się z rozmowy indywidualnej i ośmiu zajęć, trwających godzinę każde, prowadzonych w małych grupach (5-12 osób). Udział w programie jest bezpłatny.

Więcej: programfred.pl



POWIĄZANE ARTYKUŁY