Słoneczna pogoda towarzyszy gościom Festiwalu Kwiatów i Festiwalu Piwa, które zainaugurowały majówkę w Lubinie. Kilkudziesięciu hodowców roślin prezentuje tu swoje najciekawsze okazy, a w części poświęconej trunkom można spróbować piw wyrabianych według tradycyjnych receptur. Nie brak również swojskich wędlin, pieczywa na zakwasie i innych smakołyków.
Z roku na rok oba festiwale przyciągają coraz więcej i odwiedzających, i wystawców. Szczególnie dużą popularnością cieszy się wystawa kwiatów. W tym roku pojawiło się tu aż 53 hodowców roślin, dzięki którym lubińskie błonia wypełnione są pięknymi kolorami natury.
– Wystawiamy się w Lubinie po raz pierwszy – mówi Zdzisław Kondratowicz z Żagania. – Przyjechaliśmy tu za namową koleżanek, z którymi spotkaliśmy się na wystawie kwiatów w Kalsku. Chcemy pokazać mieszkańcom Lubina, jak piękne są kaktusy. Zimą te rośliny może nie wyglądają ciekawie, ale kiedy kwitną od wiosny do jesieni, są po prostu niezwykłe. Ich kwiaty mają różne barwy i kolory i to naprawdę trzeba zobaczyć na własne oczy.
– Pogoda jest piękna, więc spodziewamy się, że będzie tu po prostu szał – śmieje się Agnieszka Lesiak z Odolanowa, która również po raz pierwszy zaprezentowała lubinianom swoje rośliny. – Jest duże zainteresowane trawami i bylinami, więc przywieźliśmy odmiany, które przystosowane są do naszych warunków klimatycznych. Hitem od zeszłego roku jest jęczmień grzywiasty i za każdym razem wyprzedajemy wszystkie sadzonki.
Oczekiwania wystawców mogą się spełnić bez trudu, ponieważ już od rana błonia pełne są osób uważnie szukających ciekawych okazów. Festiwal Kwiatów w Lubinie przyciąga ogrodników z całego regionu.
– Mam 14 arów ogrodu, więc jest co zagospodarować. Wprawdzie miejsca już coraz mniej, ale mam dużo traw, bylin i kwiatów – mówi mieszkanka Przemkowa. – Lubię ten festiwal, bo można tu znaleźć rośliny, których nie ma w sklepach, a i ceny są tu dużo niższe. Warto tu poszukać czegoś ciekawego.
– U nas zmniejsza się areał zasiewu rzodkiewki, pietruszki i innych warzyw, bo żona szaleje z kwiatami – żartuje pan Eugeniusz, legniczanin. – I po dzisiejszym dniu będzie tego jeszcze więcej, więc tym razem chyba zrezygnujemy z pomidorów. Ale to jest piękne, gdy człowiek przychodzi późną jesienią do ogrodu i wciąż jest w nim kolorowo.
Chociaż część „roślinna” jest najbardziej efektowna, nie brak atrakcji także w sekcji Festiwalu Piwa. Oprócz degustacji można tu także obejrzeć wystawę poświęconą m.in. reklamom piwa lub dawnym zawodom. Tu także prowadzone są warsztaty wyplatania z wikliny i układania bukietów.