Na sześć lat więzienia został skazany Marcin M., 28-letni mieszkaniec Lubina, który ciężko ranił nożem swojego znajomego. Wyrok wydany przez Sąd Okręgowy w Legnicy jest nieprawomocny, a co najmniej jedna ze stron zamierza go kwestionować.

Do zdarzenia doszło ponad rok temu w jednym z mieszkań na osiedlu Przylesie. Z ustaleń prokuratury wynikało, że mężczyźni przez pewien czas mieszkali razem i dobrze się znali. Doszło jednak między nimi do konfliktu.
– 27-latek ukradł w sklepie budowlanym nóż, którym zaatakował 32-letniego mężczyznę. Zadał pokrzywdzonemu kilka ciosów, zanim odciągnął go inny człowiek, znajdujący się w tym mieszkaniu – relacjonował w maju zeszłego roku Marek Bartosiewicz z Prokuratury Rejonowej w Lubinie.
Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
Napastnikowi postawiono zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała, w dodatku w warunkach recydywy. Przyznał się do zaatakowania drugiego mężczyzny nożem, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, czyli zamiaru zabicia. Za popełnione przestępstwo groziła mu kara od 8 do 25 pozbawienia wolności lub kara dożywotniego więzienia.
Ostatecznie jednak zapadł niższy wyrok od początkowo wskazywanego. – Sędzia w międzyczasie nieznacznie zmienił kwalifikację tego czynu – tłumaczy Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy.

– Mężczyzna został skazany na sześć lat pozbawienia wolności. Ponadto musi on zapłacić na rzecz pokrzywdzonego 5 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy – informuje sędzia.
Wyrok jest nieprawomocny, co oznacza, że stronom przysługuje prawo do odwołania. Wiemy, że z prawa tego skorzystała na pewno prokuratura, która złożyła już stosowne dokumenty do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.