Uczniów wspomaga ambasador

50

Dzięki determinacji uczniów lubińskiego Gimnazjum nr 4, jedna z ulic w Lubinie otrzymała imię Ignacego Domeyki. Gimnazjaliści chcieliby jeszcze, żeby w parku Wrocławskim pojawił się dinozaur Domeykosaurus Chillensis. Ich inicjatywę wspiera ambasador RP w Chile Aleksandra Piątkowska, która ostatnio wysłała list w tej sprawie do prezydenta Roberta Raczyńskiego.

Uczniowie jakiś czas temu przygotowali petycję do władz Lubina. Ich propozycję zaakceptowała rada miejska. Jedna z ulic na Zalesiu od czerwca nosi imię Ignacego Domeyki.

– Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani, że władze Lubina przyjęły tę propozycję. Czujemy, że nasze prośby są respektowane – mówi Magdalena Wiciak, uczennica Gimnazjum nr 4.

– Ostatnio dostaliśmy bardzo miły list od pani ambasador RP w Chile, która podziękowała nam za przychylne ustosunkowanie się do petycji uczniów – mówi przewodniczący rady miejskiej Andrzej Górzyński.

To nie koniec starań uczniów Gimnazjum nr 4 o to, aby rozsławić Domeykę, który w Chile jest bardzo znany, a w Polsce już niewiele osób o nim pamięta. – Z projektem dotyczącym Domeyki wystartowaliśmy w ubiegłym roku szkolnym. Będziemy podejmować kolejne działania, żeby przybliżyć wszystkim postać Ignacego Domeyki – mówi dyrektor Gimnazjum nr 4 Anna Słowikowska. – Jeszcze w tym roku planujemy zrobić ulotkę o Domeyce – dodaje.

Ulotka ma zostać wydrukowana i rozprowadzona między innymi wśród rodziców uczniów gimnazjum i innych mieszkańców Lubina. Zaprojektują ją sami uczniowie.

Gimnazjaliści chcieliby również, żeby w parku Wrocławskim stanął dinozaur – Domeykosaurus Chillensis, czyli jaszczurka Domeyki, którego nazwano na cześć polskiego geologa Ignacego Domeyki. Ucieszyliby się również, gdyby zamiast dinozaura pojawiła się po prostu tablica z informacją, że taki dinozaur istnieje.

Lubińskie gimnazjum stara się również nawiązać współpracę ze szkołą na Białorusi, która znajduje się w pobliżu miejscowości urodzenia Domeyki. – To na razie są plany. Chcielibyśmy współpracować z młodzieżą polskiego pochodzenia – dodaje dyrektor Gimnazjum nr 4.
 


POWIĄZANE ARTYKUŁY