37-latek z powiatu lubińskiego był ogromie zaskoczony, gdy pojawili się u niego policjanci. Myślał, że nikt go nie znajdzie i uniknie kary. Mężczyzna w połowie września spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanemu.
17 września w miejscowości Golanka Dolna w powiecie legnickim doszło do wypadku, w wyniku którego mężczyzna uczestniczący w zdarzeniu doznał ciężkich obrażeń. Sprawca, zamiast udzielić pomocy, odjechał z miejsca wypadku, próbując uniknąć odpowiedzialności.
– Od pierwszych chwil po zdarzeniu policjanci pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Legnicy prowadzili intensywne czynności, w tym działania operacyjne, które wymagały ogromnego zaangażowania, doświadczenia i wnikliwej analizy zgromadzonych informacji. Dzięki temu udało się ustalić tożsamość sprawcy i jego miejsce pobytu – mówi kom. Jagoda Ekiert, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
1 października wieczorem funkcjonariusze zatrzymali tego mężczyznę na terenie powiatu lubińskiego. Był kompletnie zaskoczony wizytą policjantów, gdyż był przekonany, że nikt go nie odnajdzie i uniknie odpowiedzialności karnej.
– 37-latek zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Legnicy, a następnie do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – dodaje kom Ekiert. – Nie ma miejsca na bezkarność wobec osób, które łamią prawo i narażają życie oraz zdrowie innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla.