Uciekał przed policją kradzionym samochodem

2630

Chociaż dostawał od policji wyraźne sygnały, żeby się zatrzymał, zignorował je. Podczas próby ucieczki lekceważył przepisy ruchu drogowego, zmuszając innych kierowców do zjazdu na pobocze. 24-letni lubinianin ostatecznie znalazł się w rękach policji. Wtedy też okazało się, dlaczego tak bardzo chciał uniknąć spotkania ze stróżami prawa…

W trakcie rutynowego patrolu na terenie gminy Lubin funkcjonariusze lubińskiej drogówki zauważyli samochód, którego kierowca na widok radiowozu dynamicznie ruszył w kierunku miejscowości Gorzyca. Funkcjonariusze natychmiast podjęli pościg i próbę zatrzymania pojazdu, używając w tym celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący mercedesem nic sobie jednak z tego nie robił, kontynuując ucieczkę. Mężczyzna podczas jazdy nie stosował się do przepisów ruchu drogowego, zmuszając innych kierujących do zjeżdżania na pobocze w celu uniknięcia zderzenia.

– W pewnym momencie mundurowi zablokowali drogę, co uniemożliwiło brawurowemu kierowcy dalszą jazdę. Jak się okazało, powodem ucieczki 24-latka, był fakt, że auto, którym kierował, pochodzi z kradzieży. Okazało się, że zostało skradzione dzień wcześniej na terenie Niemiec. Na oryginalne tablice rejestracyjne sprawca nałożył tablice należące do innego pojazdu. Wkrótce odzyskane auto wróci do właściciela. Jego wartość to 90 tys. zł – informuje aspirant sztabowy Sylwia serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. 

Lubinianin trafił do policyjnej celi oraz został już przesłuchany. – Na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego 24 -latek usłyszał dwa zarzuty. Będzie odpowiadał za kradzież z włamaniem i niezatrzymanie się do kontroli drogowej – dodaje rzeczniczka.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy. Może mu grozić do 10 lat więzienia.


POWIĄZANE ARTYKUŁY